Kiedy zaczynałem degustować, niechętnie spoglądałem na system oceny punktowej ponieważ wydawało mi się, że słowa zupełnie wystarczą, aby przekazać informacje o tym jak smakuje mi dany alkohol. W końcu ja dobrze wiem, który mi smakuje. Problem w tym, że na moim blogu zdarzają się trunki warte kilkadziesiąt złotych, jak i takie warte kilkadziesiąt tysięcy złotych i w pewnym momencie zacząłem odnosić wrażenie, że opis słowny nie różnicuje ich wystarczająco dobrze (przy czym nie zawsze od ceny zależy ich jakość). Innymi słowy, opis whisky Glenfiddich 12 nie pokazuje jak bardzo lepsza czy gorsza jest ona od Glenfiddich 30. Problemem jest także niweymierność słów. O każdej whisky złej można opowiedzieć tak, że będzie odebrana jak okropna, albo po prostu niewybitna. Z tej przyczyny postanowiłem, że konieczne jest wykorzystanie systemu oceny punktowej, aby pomóc Wam lepiej interpretować moje opinie, a mi pić szybciej i więcej, ale cały czas z głową.
Czy whsiky da się porównywać?
Porównywanie smaków zawsze będzie tematem kontrowersyjnym. Nie można przecież jednoznacznie powiedzieć, że np. jabłka jednej odmiany są lepsze niż innej. To bez wątpienia prawda. Można jednak porównać intensywność zapachu tych owoców i sprawdzić ich pełnię smaku, świeżość i barwę. Oczywiście takie porównanie nie wyjaśnia wszystkiego, ale sednem sprawy jest fakt, że szereg cech jakościowych whisky, takich jak intensywność i złożoność aromatu, smaku i finiszu, a także ukrycie alkoholu, można swobodnie porównywać. To właśnie robiłem przez cały czas i zamierzam robić to dalej korzystając z systemu ocen punktowych.
Punkty referencyjne
System oceny whisky musi zostać skorelowany w głowie degustatora z faktycznymi doświadczeniami sensorycznymi. Mówiąc prościej: jeśli chcesz dać whisky 90 punktów, to musisz wiedzieć co whisky na 90 punktów oferuje. Dobrze byłoby gdybyś wypił takich whisky kilkanaście lub kilkadziesiąt, aby rozumieć to dogłębnie.
Jaki system?
Po długich namysłach postanowiłem wyrażać swoje oceny w skali 100 punktowej ze wszystkimi jej „zadami i waletami”. Robię to dlatego, że chciałbym aby moje oceny były kompatybilne, i przede wszystkim porównywalne, z oceanami whisky w najpopularniejszych źródłach międzynarodowych. System oceny 100 punktowy obejmuje cztery składowe oceny: aromat, smak, finisz i balans. Za każdą składową przyznaje się maksymalnie 25 punktów, ale smak i finisz oceniam razem ponieważ są one nierozłączne.
Jak interpretować?
Niestety skala 100 punktowa jest skalą wyjątkowo zagmatwaną. Jej złożoność najlepiej ukazują 2 fakty:
– skala nie jest liniowa tylko wykładnicza
Oznacza to, że różnica między ocenami 60/100 i 70/100 jest mniej więcej taka sama jak pomiędzy 90/100 a 92/100. Wiąże się to także z faktem, że oceny poniżej 50/100 praktycznie nie istnieją.
– ciężko powiedzieć kiedy whisky zasługuje na 100 punktów
Jeśli wypiję whisky, która urzecze mnie tak mocno, że dam jej 100/100 punktów (co statystycznie dla całej światowej populacji oceniających zdarza się niezwykle rzadko) nie mogę wykluczyć sytuacji, że w przyszłości wypiję lepszą whisky, dla której musiałbym przyznać punkty poza skalą lub odpowiednio obniżyć wszystkie inne oceny.
Jak rozumieć skalę 100 punktową?
51-60 – lepiej z czymś wymieszać
Alkohol, którego picie nie daje przyjemności przez co lepiej użyć mixera.
61-75 – zadowalające dla początkujących
Przyjemny, ale prosty i typowy dla kategortii aromat, smak. Stosunkowo dobrze ukryty alkohol. Prosty, ale wyraźnie obecny finisz.
76-85 – warte poznania
Wyróżniający aromat połączony z ciekawym smakiem. Trwający i przyjemny finisz.
86-90 – bardzo dobre
Wyróżniający i złożony aromat. Przyjemny i bardzo intensywny, nierozwodniony smak. Finisz trwający i zbalansowany z aromatem i smakiem. Obecność alkoholu nie musi być przedmiotem dyskusji ponieważ nie jest przeszkodą.
91-94 – wspaniałe
Imponujący, zaskakujący i złożony aromat. Przyjemny i intensywny, nierozwodniony smak. Finisz złożony i trwający na języku. Whisky niezapomniana i zaskakująca.
95+ – wybitne
Whisky, która ma wszystko to co kategoria poniżej, ale do tego zachwyca, zaskakuje i prowokuje do dyskusji.
Tomek, a gdzie blendy?
Jestem świadom faktu, że większość moich czytelników rozpoczyna przygodę z MilerPije właśnie dzięki blendom. Dlatego piszę o blendach i uważnie analizuję ich smak. Mało tego! Ja chętnie piję blendy, ale przyznaję się bez bicia, że praktycznie wszystkie piję z colą. Gdybym chciał wyrazić oceny blendów w tej samej skali co SM, musiałyby się one zawierać między 50-75/100. Wiem, że marketingowcom niektórych marek otwiera się teraz nóż w kieszeni, ale takie są fakty. Z drugiej strony tworzenie osobnej skali dla blendów byłoby nie fair względem single malt whisky dlatego na razie pozostaję przy rozdzielaniu blendów w 3 grupy:
- na czysto
- z lodem
- z lodem i colą
Może jeśli w przyszłości jakiś blend mnie zachwyci zmienię zdanie. Zobaczymy!
Czy ocena uwzględnia cenę whisky?
Nie. Ocena smaku jest oceną pewnej wartości absolutnej, z którą cena nie ma nic wspólnego. Jeśli poszukujesz najwspanialszej whisky jaka istnieje i okazuje się, że jej cena jest dziesięciokrotnie wyższa niż whisky, której ocena jest zaledwie o 1 punkt gorsza, to ta pierwsza i tak pozostaje najlepszą whisky świata. Aktualne ceny opisanych tutaj trunków łatwo znaleźć w necie. Każdy z Was może sam zobaczyć ile punktów kupić można za ile złotówek. Nie wpływa to jednak na ocenę.
No i na koniec…
Chciałbym Wam przypomnieć, że punkty są wyłącznie wyrazem mojej prywatnej oceny, która zawsze obciążona będzie pewną dozą subiektywizmu i nikt nie ma prawa się o to obrażać. Wręcz przeciwnie, konstruktywne kontestowanie moich ocen jest bardzo mile widziane!
Nie rozumiem skąd ta niechęć do whisky! Dobry alkohol i nie ma co do sików go porównywać („whsiky”).
😉 😉
Świetny pomysł, ranking pomoże przede wszystkim amatorom, jak ja. Nic nie zastąpi własnego smakowania, ale dobrze mieć wyznaczony kierunek rozwoju w poznawaniu whisky! Dobry ruch!
No i fajnie.
Najprostsza skala to smakuje/nie smakuje, dobra/nie dobra stąd podoba mi się planowany system oceny blendów – bo jest tylko nieznacznie bardziej skomplikowany. Faktycznie cena nie powinna być oceniana ale większym sukcesem będzie jednak whisky w przystępnej cenie i dobra niż superdroga i ciut lepszą. Zresztą wśród whisky dużo większy wpływ na cenę ma ilość danej whisky niż jej smak. Mnie na pewno zaciekawią oceny gdy drogi produkt zostanie oceniony nisko i odwrotnie – kilka procent takich przypadków pewnie się pojawi.
Myślę, ze tak będzie w niektórych przypadkach. Miło mi, że to piszesz ponieważ po komentarzach wydaje mi się, że notki smakowe są najmniej interesującą czytelników częścią MP…
Szczerze, to właśnie notka smakowa jest pierwszą rzeczą, na któą spoglądam czytając zamieszczene tutaj opinie alkoholi, a także dokonując wyboru alkoholu, który planuję zakupić.
I do notki smakowej powracam pijąc zakupiony przezemnie alkohol, porównując moje odczucia z tym co zostało napisane na blogu:)
Hmm, chyba są tak samo ważne jeśli nie ważniejsze, je z reguły przeglądam w pierwszej kolejności żeby zobaczyć czego mam się doszukiwać w danej whisky, i porównuje sobie z tym co ja czuje 🙂
Jak napisał kolega wyżej, świetny pomysł. Szkoda że whisky które wcześniej miałeś okazję smakować nie będą oceniane, ale..zadowolę się następnymi ocenami. Może GlenDronach 21 yo ? ogólnie GlenDronachy i BenRiachy jakoś mi smakują 🙂
Będzie na pewno niedługo GlenDronach, jeden torchę starszy niż wymieniłeś, a drugi trochę młodszy 😛 Co do poprzednich whisky, to dodamy oceny tych które mam w domu (czyli większości), ale do niektórych po prostu nie mam jak już wrócić.
Czekam niecierpliwie 🙂
Wystawianie ocen to doskonały pomysł.
Często wchodzę na Twojego bloga mając na oku butelkę whsiky, albo kilka, z których muszęwybrać jedną.
Twoja ocena walorów smakowych i zapachowych jest dla mnie ważna, bo wiem czego mogę się spodziewać po nalaniu sobie szklaneczki owego trunku, ale tak jak powiedziałeś ciężko jest mając kilka marek alkoholu wybrać najlepszą w oparciu wyłącznie o natkę smakową. A ocena punktowa na pewno będzie o wiele bardziej miarodajna.
O trafność Twojej oceny nawet nie mam wątpliwości, bo pijąc whisky i porównując ją z Twoimi notkami zawsze wszystko sie zgadzało, choć czasem trzeba było czasu, aby odkryć niektóre nutki zapachu lub smaku.
Z niecierpliwością czekam na oceny kolejnych alkoholi.
Pozdrawiam!
Dzięki za to! Komentarze pod tym wpisem otwierają mi oczy na to, ze jednak notek nie piszę sam dla siebie 🙂 Cieszę się bardzo, bo ostanio mam takie wrażenie, że ruch na blogu jest tylko wtedy kiedy coś jest kryykowane…
Jestem ciekaw punktacji whisky „dla początkujących”. Mam kilka z nich w barku. Chyba łatwo będzie do nich na chwilę powrócić 🙂
Tutaj będą prawie wszystkie albo wszystkie!
Panie Tomku
pana strona jest obowiązkowo odwiedzana codziennie w oczekiwaniu na kolejne wpisy. Uważam że oceny są bardzo dobrym wyborem, jednak im więcej tekstu tym lepiej – genialnie sie pana czyta w szczególności ze szklaneczką tego szlachetnego trunku 🙂
to ja zapytam tak ?
czy oceny beda na widzi mi sie ?
czy ocena bedzie skladowa np. zapachu, smaku, finiszu czy tez innych elementow ?
jesli tak to moze cos wiecej o calym systemie ocen 🙂
rozumiem ze masz podejscie bardzo profesjonalne do tematu 🙂
dlatego sie pytam 🙂
tez bym chcial sie czegos nauczyc 🙂
mam juz 46 butelek whisky i moja kolekcja ciagle rosnie
Przecież w tekście powyżej jest wszystko napisane, przeczytaj
🙂
przyznaje nie doczytalem
moja wina
przepraszam bardzo 🙂
Może nie doczytałem, ale czy już opisywane alkohole dostaną oceny punktowe? A jeśli nie, to czy jest na to szansa w przyszłości – może w jakiś rankingach?
Nie doczytałeś 🙂
A bo to pod koniec było! Do końca nigdy nie czytam!
Szkoda by było, żeby te wcześniejsze zostały bez ocen. Może przy okazji warto by dawać linki do opisów razem ze świeżą punktacją.
Swoją drogą zastanawiam się ile punktów dać coca-coli. Na przykład: Passport = 30 p., Passport + coca-cola = 55 p.
Co do lektur notek smakowych to one chyba mają czytelników, ale nie mają zbyt wielu komentatorów. Zwłaszcza jak trzeba skomentować notkę o butelce za 1000 zł, a tu pora czynsz opłacić.
Mirek, zależy do czego wlejesz cole, jeśli do Jacka Danielsa to chyba cola by wygrała smakowo, zapachowo i kolorem 😛 „Jacek” się strasznie popsuł, a kiedyś pamiętam tą whiskey uważałem za szczyt, jak kupowałem ją w sklepie to czułem się takim znawcą i koneserem ;D Potem był Glenfiddich 12yo oczywiście, doznałem szoku że taki dobry w porównaniu z najtańszymi blendami i tak się zaczęła moja przygoda z SM:)
Wlasnie delektuje sie kropelka Maker’s Mark. W tej skali dalbym jej na dzien dobry 89-91 🙂
Doskonaly pomysl z wprowadzeniem skali!
Pozdrawiam
sporo ogladam inne strony zwlaszcza http://www.ralfy.com/
nie znam angielskiego – wstydze sie ale mozna zyc i bez tego
odnosnie ocen
gosciu ocenia wszystko co pije i musze powiedziec ze czasami trunki za 35 zł sa bardzo wysoko oceniane
oczywiscie mozna pic tylko te sprawdzone
zawsze to bedzie duzo taniej 🙂
nie wiem czy obralem dobra droge kupujac wszystko jak popadnie
w sumie jakby co to bede mial to z kim wypic 🙂
ocenianie czegos z cola mija sie z sensem, acz wzmianka czy cos z cola jest lepsze niz bez jest nijako przydatna
sam pilem bardzo tanie whisky ktore same wchodza bardzo dobrze
natomiast cola zupelnie do nich nie pasuje
ocena jest jakby jakims elementem bloga
natomiast mysle ze zupelnie nie powinnismy sie na nia patrzec
jedna whisky moze smakowac inaczej dla 100 osob ktore ja pija
zdecydowanie moim zdaniem istotniejszy jest opis tego co czuje osoba ktora pije
i to nie opis z butelki ale ten faktyczny ktory czuje
czasami cos pijac nie potrafimy tego nazwac
fajnie jakby zostal opisany smak dymu, torfu, debu czy zyta
to jak z kolorem ktorego nazwy nie znamy
w sumie ten blog jest calkiem calkiem
sporo ciekawostek
sporo teorii
ale nie jest zbyt teoretyczny czyli taki surowy
no i widze ze szata sie zmienila
teraz jakos chyba jest lepiej
bardziej milo dla oka
w sumie jestem bardzo ciekawy ocen
wtedy bedzie mozna je porownac z innymi
w kazdym razie gratuluje wytrwalosci i zycze duzo nowych pomyslow 🙂
Dzięki za miłe słowa! Zgadza się, że niektóe whisky bardzo pasują do coli, a inne mniej, ale na poziomie tanich blendów jest to zjawisko raczej słabo wyczuwalne. Co do Ralfiego to, choć nie jestem stałym odwiedzającym, widziałem kilka jego odinków Googlując YouTuba w poszukiwaniu reklam blendów. Bardzo podoba mi się sposób w jaki prowadzi kanał. Warto jednak zauważyć, że do blendów stosuje osobną skalę i to właśnie jest powód wysokich ocen. Jak opisałem w artykule powyżej, postanowiłem tego nie robić żeby uniknąć takich nieporozumień. Ocen blendów, które wystawia R nie można porównywać z ocenami maltów.
Rozumiem, że notki smakowe zostaną. Bo to może być dobra droga dla tych, którzy rozpoczynają przygodę ze smakowaniem alkoholi. Imho – ocena punktowa to bardzo dobry pomysł. Dodałbym jeszcze kategorię cena/jakoś w przypadku blendów i być może odnośniki do alkoholi o podobnych charakterze, np. Isle of Jura, alkohol podobny (i tu pada marka).
Dzięki za feedback! Co do cena do jakość, to wspomniałem o tym powyżej. Jeśli zaś chodzi o pogrupowanie smaków, to nie wykluczam, że to zrobię. Choć nie ukrywam, ze nie mając umiejętności technologicznych, wprowadzanie zman na blogu i dzie dużo wolniej (i drożej) niż bym chciał… a wszystkie notki oczywiście zostają.
Witam. Jestem czytelnikiem tego bloga od kilku miesięcy, ale dopiero teraz postanowiłem dodać coś od siebie.
Pisze pan:Jeśli wypiję whisky, która urzecze mnie tak mocno, że dam jej 100/100 punktów (co statystycznie dla całej światowej populacji oceniających zdarza się niezwykle rzadko) nie mogę wykluczyć sytuacji, że w przyszłości wypiję lepszą whisky, dla której musiałbym przyznać punkty poza skalą lub odpowiednio obniżyć wszystkie inne oceny
Jeśli dobrze rozumuje to zakłada pan, ze tylko jedna whiskey może mieć 100 punktów, a to przecież jest nielogiczne i nieżyciowe. Wystarczy popatrzeć na system ocen win przez , na przykład, R. Parkera czy S.Tanzera, którzy wiele win oceniają na 100. Zresztą ocena win, a ocena whiskey to dwa różne światy. Wina ocenia się w ciemno, a whiskey w zdecydowanej liczbie( włączając w to profesjonalistów jak Serge Valentin) przy „otwartym świetle”. Poza tym zauważyłem, ze oceny whiskey są „dołowane”. Nie spotkałem bowiem whiskey z ocena 100 punktów, a nawet z 99, czy 98. Ocena w granicach 86-87 punktów oznacza bardzo dobry trunek, a tymczasem u znawców win to napój raczej niepolecany. Rozumiem, ze to wszystko są oceny subiektywne, ale nie rozumiem tej punktowej przepaści miedzy winem, a whiskey. Pisze to, bowiem i u pana zauważyłem to zjawisko( 85-90 whiskey bardzo dobre). Chyba dzieje się tak dlatego,ze jak pan napisał zastosował pan skale logarytmiczną, a nie liniową. Oczywiście ktoś może napisać, ze czepiam się drobnostek, ale jako amator także i wina razi mnie ta dysproporcja i wprowadza zamieszanie, szczególnie na początku.
A chyba jest wiele osób, które po winie chcą poznać inne smaki i takie niskie oceny mogą je zniechęcać.
Pozdrawia pijąc Aberlour Abunadh (batch 41) …………………………Wojtek
PS. Pochwale jeszcze blog od strony technicznej. Łatwość w nawigacji, czystość formy i logika w rozmieszczeniu tematów, fajna paleta barw.
To błędny wniosek, że zakładam tylko jedną whisky wartą 100 punktów. Zakładam, że nikt nie wie czym jest 100 punktów więc jeśli przyznam 100 punktów, to dlatego, że będzie to najlepsza whisky jaką piłem i w odniesieniu do niej będę odpowiednio niżej oceniał inne whisky. Jednak, jeśli w przyszłości znajdę inną whisky lepszą niż ta, której w przeszłości dałem 100 punktów, to albo będę musiał przyznać jej np. 101/100 albo obniżyć wszystkie inne oceny – to o to chodzi.
Co do logarytmiczności skali – to nie ja ją wymyśliłem. To po prostu obserwacje i wnioski ze skali stosowanej przez większośc znawców whisky, włączając w to Serga.. Przyznasz chyba, że skoro piszę polskiego bloga o whisky, zachowanie spójności ze światowymi standardami dot. whisky, a nie wina, wydaje się bardziej logiczne!
Przyjemności z Aberlour i wielkie dzięki za miłe słowa o nowej szacie graficznej!
Panie Tomku !
Mitologizuje i idealizuje pan ta „setkę” ! Z tego co pan napisał wynika,ze jest ona nie do osiągnięcia, bo przyszłość jest nieznana. Z tego wniosek,ze również ocena 99 jest nie do osiągnięcia, bo jak ją pan da jakiejś whiskey, a potem wypije pan lepszą, to tej lepszej należałoby dać 100 punktów, no ale jeśli w przyszłości wypije pan lepszą…..itd itp.W ten sposób i 98, 97…..aż do zera się wykluczają.
Ja uważam, ze do tech ocen należy podchodzić trochę z przymrużeniem oka i z większą tolerancją.
Jeśli może być wiele napojów o ocenie powiedzmy 90, tak samo może być wiele o ocenie 100.
Tak się dzieje w krainie win, gdzie 100 punktów nie jest aż czymś tak rzadkim i świat się nie wali.
Nie ma co czekać na kwiat paproci. Ja róży w kolorze konwalii i leśnej konwalii z zapachem róży daje zawsze 100 punktów.
Pozdrawiam pijąc sok malinowy o smaku truskawkowym 🙂
Jeszcze raz podkreślam: nie napisałem, że można dać tylko jedną setkę 🙂 A to ile się ich daje i czy w ogóle, to wyłącznie sprawa oceniającego.
Pewnie znowu czegoś nie doczytałem, ale 100 punktów ma być sumą czterech ocen. Wiec teoretycznie może być tak, że znajdą się dwa trunki z ocenami 25/25/25/0 i 25/25/0/25. Niby takie same, ale przecież kompletnie inne. Formalne podejście do tej skali nic nie wnosi, jak znajdzie się trunek ze 100 punktami, to ten inny ze 100 prawdopodobnie będzie albo identyczny, albo tak różny, że porównywanie tych setek nie ma sensu – ważne jest tylko, że degustator stawia je na tym samym poziomie. Gospodarz był wielokrotnie proszony o punktację, wyszukiwanie teraz formalnych sztuczek, które maja tę decyzję podważyć jest bez sensu. Decyzja dobra, choć oczywiście przy ocenie blendów sprowadzi na Autora klątwy – dlatego proponuję dać coca-coli 50 punktów i wtedy spora ich część ma szanse w duecie nawet na 80 p.
Naszło mnie – ile dać wodzie? Z jednej strony lód i soda water służą do zmniejszenia bólu przy piciu prostego blenda, z drugiej woda jako dodatek do przedniego malta służy do dogłębniejszej degustacji.
[…] i kakao. Finisz krótki z lekką pieprznością. Balans -20 – trunek spójny Total -76/100= warty poznania ABV: 45% ABV Cena: ok. 250 PLN […]
[…] pieprznością. Zdecydowanie najlepszy wypust destylarni Four Roses. Balans: 22 Total: 85/100 = bardzo dobry ABV: 50% Cena: ok. 190 PLN […]
post z innej beczki ale nie wiem gdzie go wstawic
jako ze ma sporo wspolnego z whisky to wstawie go tu aby byl zauwazalny
ostatnio kupilem glen orchy w lidlu
sa dwa rodzaje
jedna czarna naklejka a jedna kremowa z czerwono czarnym akcentem
w opisie sa to blended malt whisky
czy juz ktos je pil i moze cos o nich powiedziec ?
cena za 0.7 – 44.99
po wiekszym namysle uwazam ze skala 1-25 jest zdecydowanie jedna wielka pomylka i raczej nie ma nic wspolnego z ocena
dlaczego tak pisze
ano dlatego ze raczej na swiecie nie zyje za wiele osob ktore by byly w stanie odroznic note 16 od 17
a chyba jakas ocena to nie zgadywanie tylko w miere realne odczucia, oczywiscie tez obarczone bledami
chyba ze jestes ta jedna z malej grupy osob ktore sa to w stanie odroznic
mysle ze skala 1-10 jest skala maksymalna
jest klarowniejsza i bardziej realna
oczywiscie to tylko moje zdanie – totalnego amatora 🙂
Zgadzam sie, że różnice rzędu 1-2 punkty w dolnych odcinkach skali należy traktować z pewnym przymróżeniem oka. Możliwe, że swoją opinię zasięgnąłeś z forum BOW gdzie chłopaki adwokują system 10 punktowy. Nie przeszkadza mi to w ogóle i szanuję ich argumenty, ale zdecydowałem się na ocenianie w systemie kompatybilnym z najważniejszymi źródłami punktowych ocen whisky na świecie.
Przyznaje się
Ostatnio czytam trochę BOW i w sumie chyba z tego ten pomysł 🙂
W każdym razie myślę że skala ocen powinna być:
a – dopasowana do ogółu
b – dopasowana do wiedzy i możliwości osoby oceniającej
c – dopasowana do danej potrzeby
skala 1-25 chyba jednak jest zdecydowanie za obszerna i raczej mija się z rzetelną oceną
acz skoro istnieją jakieś standardy to powinno się ich trzymać
nie ma idealnych rozwiązań 🙂
jeszcze odnośnie Twojego postu bo chyba mnie nie zrozumiałeś
16-17 miałem na myśli odnośnie jednego z 4 składników oceny a nie sumy
Zwracam uwagę, że to tylko forma wyrażenia opinii. Na spotkaniach z BOW oceniałem w skali 10 punktowej, a wielu członków BOW ocenia w skali 100 punktowej na stronach miedzynarodowych.
Teraz trochę inne pytanie – z innej dębowej beczki
Jak najprościej nauczyć się odróżniać smaki i zapachy ?
Pytam oczywiście o whisky
Jest jakiś sposób na ich wyłapywanie ?
kolejność ?
intensywność ?
może jakaś rada dla początkujących osób
Trzeba pić dużo whisky 🙂 … i skupiać się na nazywaniu zapachów i smaków i zapamiętywaniu ich. Już po kilkudziesięciu maltach zaczniesz dostrzegać postępy.
dzis po sporej przerwie odwiedzilem dwa markety
w pierwszym kupilem ballantines 12
a w drugim lochlan 8 – dla jasnosci to tesco
jakis czas temu wystawili cene 90 zł, czyli bardzo duza
a dzis dokladnie widnialo 49.99
kupilem bez zastanowienia
niestety na single malty nie bylo zadne promocji
ale pospiechu nie ma
dzis mi doszedl 3 single mallt
bushmills 10
nastepny bedzie chyba singleton 12
cene do 125 zł ustawilem jako bufor zakupowy
acz jeszcze kupie Jack Daniels Single Barrel bo jakos ma cos w sobie
pilem raz i zrobil na mnie wrazenie
mozliwe ze single malty sa lepsze od niego ale niestety nie mam jeszcze takiej wiedzy
juz 49 buteleczek sie uzbieralo i wszystkie nienaruszone
i nawet kupilem sobie kapelusz
starosc ma na mnie dobry wplyw 😉
zaczynam doceniac to co bylo dawniej nie zauwazalne
taka spokojna stabilnosc
w malym tesco w łodzi na wyszyńskiego-krancowka tramwajowa
johnnie walker black label 0.7 – 76,29
[…] wyznacza tylko i wyłącznie smak. I po tym wstępie właśnie smak będziemy sprawdzać (i to w systemie punktowym). Zatem w przyszłym tygodniu na MilerPije.pl, codziennie Jack Daniel’s! Będziecie […]
[…] i waniliowy, ale mocno pieprzny Balans – 17 – na końcu przeważa alkohol Total: 70/100 = zadowalające dla początkujących ABV: 40% Cena: PLN 90 […]
[…] i dobry boubonowy finisz (język nie wie gdzie jest Tennessee ) Balans – 21 Total: 83/100 = warte poznania ABV: 45% Warto wiedzieć, że JDSB jest sprzedawany w różnych ABV: w Europie ma 45%, w USA 47%, […]
[…] a później gorzki i pieprzny Balans -18 – alkohol przeważa na końcu Total: 73/100 = zadowalające dla początkujacych ABV: 43% Cena: PLN 90 […]
[…] lekko pieprzny na końcu, szybko gaśnie. Balans – 19 alkohol przeważa na końcu Total: 73/100 = zadowalające dla początkujacych ABV: 43% Cena: PLN […]
[…] na pewno będę chciał spróbować JDSB Silver z rynku bezcłowego. Balans – 22 Total: 86/100 = bardzo dobra ABV: 43% Cena: PLN ? Cena tej whisky budzi silne kontrowersje. Nie pamiętam dokładnie ile za nią […]
[…] składa obietnicę, której cała reszta nie jest w stanie dotrzymać. Balans: 19 Total: 73/100 = zadowalające dla początkujących ABV: 40% Cena: ok. 180 PLN zp8497586rq zp8497586rq […]
[…] niż No.7 Balans – 20 – dużo lepszy niż w No.7. Warto dopłacić. Total: 77/100 = warte poznania ABV: 40% Cena: PLN 130 […]
[…] a nie okrutna i odrzucająca alkoholowe szczypanie. Balans -21- spójny Total: 84/100 = warte poznania ABV: 46,5% Cena: PLN 180 […]
[…] 14 – dębowy, ale bardzo krótki, pieprzny i alkoholowy. Balans – 14 Total: 60/100 = lepiej z czymś wymieszać ABV: 40% Cena: PLN […]
[…] ceny i jakości w dobrach luksusowych (podobnie jak w skali ocen whisky) opisana jest funkcją logarytmiczną,a nie liniową. Niestety to cena jest na osi rzędnych. […]
[…] na końcu pieprzna, a potem rozgrzewająca Balans – 17 – jest balans! Total: 67/100 = zadowalająca dla początkujących ABV: 40% Cena: PLN […]
[…] i na końcu gorzkawy. Balans – 18 – końcówka trochę go zaburza Total: 76/100 = warta poznania ABV: 40% Cena: PLN […]
[…] Wiele osób mówi, że wiek whisky nie ma znaczenia. Tutaj ma. Balans – 21 Total: 85/100 = warta poznania ABV: 40% Cena: PLN […]
[…] czekoladowy, nieco krótki, ale z dobrze ukrytym alkoholem Balans – 18 Total: 73/100 = zadowalająca dla początkujących ABV: 40% Cena: PLN […]
[…] powiedzieć 46% jest niemal zawsze lepsze niż 40%. I kropka! Balans – 19 Total: 78/100 = warte poznania ABV: 40% Cena: PLN […]
[…] się, że nos jest dużo gorszy niż finisz. Tutaj tak jest! Balans – 20 Total: 80/100 = warte poznania ABV: 40% Cena: PLN […]
[…] słona, ostra, pieprzna, na końcu drzewna i znowu pieprzna Balans – 19 Total: 77/100 = warta poznania ABV: 40% Cena: PLN […]
[…] ale płaski Balans – 18 – gdyby nie to ucięcie finiszu na końcu… Total: 74/100 = zadowalająca dla początkujących ABV: 40% Cena: PLN […]