Picie z numerowanych butelek to zawsze radość. Tak samo było z jeneverem. Ten trunek zwykle leżakuje bardzo krótko więc czternastolatek w takim gronie to rarytas. Zobaczcie jak smakuje!
Notka smakowa
Typ alkoholu: belgijski jenever
Wiek: 14 yo
Oko:
otwierając –> Bardzo ciekawa kamionkowa butelka z boku przypomina ćwiartkę koła na szczycie której jest zakorkowana szyjka. Kupiłem jenever w takiej butelce przy okazji mojej pierwszej wizyty w muzeum kilka lat temu. Jakoś nie miałem serca jej otworzyć i położyłem ją na półce z alkoholami, które nazywam „meble”. Razem z JD Green Label i turkusową Laddie Resurection budzi bardzo duże zainteresowanie odwiedzających.
otwierając –>słomkowy
Dodatkowe informacje: butelka No 254, leżakowany w beczce z francuskiego dębu limousin, takiej samej jak te, w których leżakuje koniak.
Nos: niezbyt lotny, umiarkowanie złożony, zboże, słód, jagody jałowca, cytryny, herbata
Język: oleisty (co nie jest zaskoczeniem zważywszy na wiek), gorzki, wytrawny z długim dębowym finiszem. Przy tym wieku spodziewałbym się większej złożoności.
ABV: 43%
[…] Post navigation ← Poprzedni […]