Brora 18 yo to kolejna whisky nieistniejącej destylarni, która pojawia się na MilerPije.pl. W obliczu rosnącego popytu na whisky słodową, wokół nieistniejących destylarni robi się coraz więcej szumu skupionego wokół inwestycji w whisky. Brora spełnia kluczowy warunek dobra luksusowego – jest jej bardzo mało i trudno ją zdobyć. Za moment sprawdzę czy luksusowa jest również zawartość butelki!
Brora to destylarnia, która działała w latach 1819-1983. Jej pierwotna nazwa to Clynelish. Nazwę zmieniono dopiero w roku 1968 kiedy ten sam właściciel wybudował destylarnię, która obecnie nosi nazwę Clynelish. Brora to po prostu nazwa miejscowości, w której zlokalizowana jest destylarnia. W latach 1969-1973 głównym zadaniem Brory była produkcja silnie torfowej whisky przeznaczonej na blendy. Konieczność taka zaistniała z uwagi na zbyt małą ilość whisky Port Ellen z Islay (należącej do tego samego właściciela – wtedy SMD), która wykorzystywana była w szybko rosnącej marce blendu Johnnie Walker. Po roku 1973 Brora produkowała lekko torfową whisky, która cieszy się ogromnym uznaniem fanów tego trunku. Brora jest dzisiaj droga, trudno dostępna i poszukiwana przez wielu więc warto jej spróbować kiedy nadarza się taka okazja.
Jak smakuje Brora 18 yo?
Szczegóły butelki: 1981-1999, butelka od niezależnego dystrybutora – Lombard, Jewels of the Highlands
Oko – złota
Nos – 22 -delikatny, łagodny, słodkie owoce, cytrusy, cynamon, otwiera się wraz z aeracją pokazując słodkie aromaty wiśniowe i owoców egzotycznych i lekko waniliową kremowość.
Język – 22 -oleista I średnio ekstraktywna
Finisz –22 – intensywny, lekko pieprzny, dębowy, rozgrzewający, trwającyn a języku, przyjemnie pieprzny, na końcu torfowy. Jestem fanem!
Balans – 22
Total: 88/100 = bardzo dobra
ABV: 50%
Chciałabym kiedyś spróbować takiej whisky 🙂
średnio ekstraktywna…hahaha…to nic nie znaczy!
Tak powinna wyglądac profesjonalna nuta degustacyjna:
Noty Degustacyjne:
Kolor: Mahoniowy brąz
Zapach: Torf i sherry uderza pierwsze uwodząc nasze zmysł by porazić je nutami czarnego pieprzu, skórki cytryny, eukaliptusa, cynamonu i mięty. Wszystko to skąpane w bryzie atlantyckiego wybrzeża.
Smak: Spokojnie i powoli dociera do nas smak beczek po sherry i Bourbonie. Pojawiają się nuty pomarańczowej czekolady, wędzonego słodu, prażonych orzechów i ciemnego toffi.
Finisz: Kończąc degustacje dostrzeżesz wpływ jaki wywarły na whisky beczki po sherry i bourbonie
[Źródło: pinot.pl.]
Brora za 400 zł?
Gdzie takie souveniry można zakupić?
Prawdziwa Brora zaczyna się od 5 tys zł – chyba, że czegoś nie wiem…
Wpis jest z 2013 roku, wiele się mogło od tego czasu zmienić…