Talisker 25 yo to whisky, która pojawiła się na rynku w 2001 roku w liczbie 6000 butelek rocznie. Tradycyjnie pojawia się ona na rynku co roku. Do 2011 roku butelkowana była ona w mocy beczki, a później pojawiły się rozlewy w tradycyjnej dla marki mocy 45,8%. Od 2017 roku Talisker 25 yo butelkowany jest w większym nakładzie opiewającym na ponad 20.000 butelek.
O destylarni Talisker
Talisker to najstarsza destylarnia na wyspie Skye. Choć whisky z tej gorzelni zalicza się do regionu Highlands (wyróżniany czasem jako Islands, czyli wyspy), jej smak jest wyraźnie dymny, co narzuca pewne porównania z wyspą Islay. Niemniej Talisker nie ma tak wysokiego stężenie związków fenolowych w słodzie jak mocnotorfowe whisky z Islay. Słód jęczmienny używany do produkcji whsky Talisker ma bowiem około 20 ppm.
Warto dodać, że Talisker to whisky raczej oszczędna w rozlewy. Przez lata na rynku dostępna była wyłącznie wersja 10 yo. Dzisiaj portfolio jest nieco szersze i obejmuje także takie wersje jak Talisker Skye. Talisker Storm i Talisker Port Ruigh finiszowany w beczkach po porto.
Jak smakuje Talisker 25 yo?
Talisker 25 yo, którego degustuje to rozlew z 2014 roku.
Butelka numer 3100/6000
Nos – zaskakująco lekko dymna, podszyta ziemistością i bardzo wyraźną słodyczą. Także owocowa. W pierwszej chwili odrobina cytrusowości, a potem także suszone owoce, ziemistość i mineralność. Jest także oceaniczna i odrobine wodorostowa.
Smak – w smaku oleista i słodka, znacznie wyraźniej dymna, a także pikatntna. Talisker 25 yo szybko i pewnie pokrywa język odciskając się na nim intensywnym smakiem. Warto zwrócić uwagę w jak ciekawy sposób narasta dymność z poziomów umiarkowanych do dość wysokich. Na końcu zamienia się ona w znacznie wyraźniej niż w aromacie dymny finisz, który długo i przyjemnie gaśnie.
Total – 90/100