Sarajishvili XO – dzisiaj spotkanie z jedną z najsławniejszą gruzińską brandy! Historia tej destylarni jest naprawdę ciekawa! Ciekaw jest czy mocno osadzona w gruzińskiej tradycji brandy zaskoczy mnie smakiem.
Historia marki Sarajishvili
David Sarajishvili był doktorem chemii, który uważał, że wiedzę trzeba zbierać u źródeł, a nie z różnych źródeł. Dlatego wybrał się do Francji gdzie chciał nauczyć się sztuki destylacji i produkcji koniaku. Podróż ta zakończyła się dużym sukcesem. Podczas swojego pobytu na zachodzie, Sarajishvili zaprzyjaźnił się z samym Jean Babtiste Camusem, który pomógł mu przeniknąć do świata francuskich brandy.
Powstanie destylarni Sarajishvili
Pasja doprowadziła Sarajishviliego do tego, że w 1884 roku założył pierwszą w Gruzji destylarnię brandy. Trzy lata po otwarciu destylarni, w 1887 roku, na rynku pojawił się pierwszy oficjalny produkt. Poniżej prezentuję etykietę, którą znalazłem na stornie producenta. Co ciekawe, wyraźnie widać na niej napis „NATURALNYJ KAWKASSKIJ KONJAK”.
Korzystanie z nazwy koniak było w owym czasie możliwe ponieważ nie istniała jeszcze francuska apelacja AOC. Co ciekawe, rząd Francji wydał pierwsze postanowienie o tym, ze nazwa koniak może być używana wyłącznie przez producentów z regionu Charantes dopiero 1 maja 1909 roku. Oczywiście nie zatrzymało to rozwoju destylarni w Tbilisi. W 1913 roku, firma otrzymała status oficjalnego dostawcy na dwór carskiej Rosji.
Pasja do produkcji brandy sprawiła, że David Sarajisvhili zajął bardzo prominentną pozycję we wschodnim świecie gorzelniczym. Jednym z projektów, w których wziął udział, było wdrożenie technologii produkcji brandy w Armenii. Co ciekawe, pracował tam, z innym sławnym producentem brandy Nikolajem Shustoffem, ktory był twórcą sławnej destylarni w Odessie.
Nacjonalizacja destylarni
Niestety w 1921 roku, destylarnia Sarajishvili została znacjonalizowana i zmieniła nazwę na „Tbilisi Brandy Factory”. W latach 1939 – 1953 zbudowano obecną destylarnię gdzie zebrano destylaty z całej Gruzji.
Okazało się, że w okresie powojennym, Związek Radziecki był ogromnym rynkiem zbytu. Jako prominentna gorzelnia, Sarajishvili przyjmowało wina i destylaty z całej Gruzji zajmując się ich destylacją i kupażem. Warto dodać, ze najstarsze destylaty w piwnicach destylarni pochodzą z końca XIX w.
W 1994 firma znowu znalazła się w rękach prywatnych i ponownie przyjęła nazwę Sarajishvili, a w 2006 roku pojawił się rebranding marki, która przy okazji przyjęła klasyfikację spójną z systemem francuskim. Po zerwaniu relacji handlowych Gruzji z Rosją, konieczne stało się poszukiwanie nowych rynków. W efekcie, Sarajishvili jest dzisiaj brandy dostępną w 20 różnych krajach. Importerem brandy Sarajishvili do Polski jest firma Marani, która także importuje do Polski liczne gruzińskie wina.
Metody produkcji
Destylarnia Sarajishvili wykorzystuje tradycyjną technologię szarencką, która polega na wykorzystaniu miedzianych alembików w kształcie odwróconej cebuli i podwójnej destylacji. Warto dodać, że obecnie Sarajishvili to jedyna firma w Gruzji, ktora używa alembików szarenckich wyprodukowanych we Francji .
Według mnie, to także istotny fakt, że destylaty leżakują w beczkach 350-400L. To stosunkowo niewielkie beczki. Porównać je można do beczek z regionu Cognac we Francji a także do beczkę, w których leżakuje whisky szkocka. Beczki te, przez przynajmniej 3 lata nadają brandy przyjemny posmak.
Po dokonaniu kupażu, brandy trzymana jest przez 4-12 miesięcy w dużych dębowych kadziach celem mariażu, czyli „przegryzienia się” lub ładniej mówiąc „ułożenia”.
Jak smakuje Sarajishvili XO?
Sarajishvili XO to kupaż 15 destylatów, z których najstarszy ma 30 lat. Brandy sprzedawana jest bardzo atrakcyjnej karafce z grubym dnem i metalowym korkiem, ktora wzornictwem bez wątpienie plasuje się w segmencie premium. Jeśli chcecie wiedzieć ja smakowała mi brandy Sarajishvili podczas degustacji, koniecznie obejrzyjcie to video!