Bols Genever to trunek, który z pewnością w Polsce nie jest popularny. Słowo „genever” oznacza w języku niderlandzkim jałowiec. Co ciekawy, kategoria, do której należy ten napitek znana jest pod dwiema nazwami – „Genever” (niderlandzki) oraz „Jenever” (flamandzki). Ten narodowy alkohol Belgii i Holandii jest na tyle wyjątkowy, że objęto go apelacją, co oznacza, że może być produkowany tylko w tych dwóch krajach.
Bols Genever
Zeer Oude Bols Genever oznacza „Bardzo Stary Jenever Bolsa”. Oczywiście fanom destylatów starzonych może sugerować to długie leżakowanie. To logiczna konkluzja, ale pomimo istnienia długo leżakowanych geneverów, Zeer Oude Bols Genever wcale taki nie jest. To ciekawa sytuacja kreatywnego marketingu w świecie alkoholi. Wyobraźcie sobie, że w tym wypadku nie chodzi o wiek trunku tylko o wiek receptury. Oczywiście, Zeer Oude Genever to destylat produkowany według najstarszego przepisu. Jego młodszym brat to Jonge Genever, który jak łatwo się domyślić, powstaje na podstawie młodszej receptury.
Nie można powiedzieć, że jenever nie jest w Polsce popularny – w Polsce ten trunek praktycznie nie istnieje. Bardzo niewiele osób wie, że jenever to pierwowzór ginu i wzorowali się na nim Anglicy tworząc London Dry Gin.
Jak pić genever?
Genever najczęściej pije się tak jak wódkę, czyli „na strzały”. Odmiany leżakowane można oczywiście degustować w kieliszkach tulipanowych. Kulturowo, w Belgii i Holandii tanie genevery nie pełnią roli alkoholi degustacyjnych a raczej wyskokowych.
Marka BOLS – brzmi znajomo!
Co ciekawe, marka BOLS jest w Polsce bardzo dobrze znana z tym, że kojarzy się ją z wódką, a nie starym, holenderskim ginem. Zeer Oude Bols Genever to trunek o smaku dość specyficznym, który podobnie jak węgierski likier Unicum, jest raczej smakiem nabytym, który po prostu nie wszyscy lubią. Genever to alkohol pełny w smaku, ale także bardzo intensywny przez wyraźną obecność jałowca. Pełnia smaku jest tutaj większa niż w ginie, który przez to lepiej nadaje się do koktajli.