Site icon milerpije.pl – wszystko, co musisz wiedzieć o whisky

White Horse Whisky – jak smakuje popularna blended Scotch?

White Horse to jeden z tych blendów (podobnie jak Black Bottle), które w świecie miłośników whisky cieszą się mianem wyjątków potwierdzających regułę, czyli whisky, które wyróżniają się w grupie innych pozycji z tej samej kategorii. Dzisiaj sprawdzam ile w tym prawdy!

White Horse to to marka, która powstałą w 1861 w Edynburgu. Whisky ta słynie m.in. z tego, że w jej skład wchodzi powszechnie uznana i szanowana whisky Lagavulin (a także powszechnie znany i szanowany Talisker oraz niezbyt znany, ale lubiany przeze mnie Linkwood). Podobno malty stanowią nawet 40% składu White Horse. Po przeanalizowaniu jej komponentów, nikt z moich czytelników nie ma już wątpliwości, że White Horse znajduje się w portfolio whisky należących do DIAGEO. Trzeba też dodać, że White Horse wygrał kategorię blended whisky według rankingu opublikowanego w Whisky Bible 2006 autorstwa Jima Murraya.

Jak smakuje White Horse Whisky?

Oko – złota
Nos – zbożowa i słodka, suszone owoce, niezbyt lotna, ale przyjemna. Żadnego Lagavulina nie czuję 😉
Język – oleista i słodka
Finisz – rzeczywiście jeden z lepszych blendów. Dość pełna w smaku, słodka i czekoladowa, pieprzna, ale nie bardzo alkoholowa. Wygasa pozostawiając po sobie przyjemną w smaku debowość i może minimalną torfowość, która równie dobrze może pochodzić z podświadomych poszukiwań Lagavulina. Piję ją w zestawieniu z inną powszechnie sznaowaną whisky mieszaną – „Black Bottle”.

Chociaż ta druga ma nieco bardziej szorstkie oblicze więc ciężko je porównać. I tak przychyliłbym się ku stwierdzeniu, że White Horse to lepsza whisky. Cały czas nie uważam jej za wysoce degustacyjną, ale wyobrażam sobie, że butelką takiego blendu na lodzie (bez coli!) mógłbym się upić z kumplem pod wspomnienia ze studiów 😉
Balans – jest balans
ABV – 40%

Warto też rzucić okiem na tę przepiękną animowaną reklamę whisky White Horse z 1961

Muszę przyznać, że chętnie wszedłbym w posiadanie takiej butelki jak w reklamie. Trzymałbym ją na jednej z półek swojego barku jako przepiękny eksponat z minionej epoki 😀
I jeszcze jeden… Kiedy włączyłem poniższy film w biurze, wszyscy pracownicy słysząc tekst nagle ze zdziwieniem popatrzyli na mnie 😉 „there is a lot of strength in this old horse” 😛 No co? To tylko reklama whisky 😉

Exit mobile version