Site icon milerpije.pl – wszystko, co musisz wiedzieć o whisky

Glenfiddich 55yo – najdroższa whisky na świecie

Wiele osób zastanawia się jaka jest najdroższa whisky. Choć tytuł ten co jakiś czas zmienia właściciela, bez wątpienia w czołówce jest Glenfiddich 55 yo, o której  to najlepiej sprzedająca się na świecie whisky słodowa. Można zarzucać jej, że jest mainstreamowa i komercyjna, ale nie można nie docenić jej dokonań na przestrzeni lat na rzecz popularyzowania single malt scotch whisky. Zieloną butelkę z jeleniem zna w końcu prawie każdy. Dzisiejszy wpis niestety pozbawiony będzie degustacji. Zwyczajnie nie stać mnie na Glenfiddich 55 yo, o której chciałbym jednak coś napisać. 

Wyjątkowa edycja Glenfiddich 55 yo

Whisky Glenfiddich Janet Sheed Roberts Reserve to wyjątkowa edycja Glenfiddich zabutelkowana z okazji 110 urodzin Janet Sheed Roberts, wnuczki Williama Granta – założyciela destylarni Glenfiddich.
Świat whisky ekscytuje się niebotyczną ceną, którą niedawno osiągnęła butelka tej whisky, ja jednak chciałbym zwrócić na nią Waszą uwagę, aby naświetlić trochę temat bardzo długiego leżakowania.

Kiedy whisky jest naprawdę stara – długie leżakowanie

Zatem Glenfiddich Janet Sheed Roberts Reserve 55yo leżakowała w beczce nr 4222, w magazynie nr 29, w latach 1955-2011. Przez 55 lat leżakowania, lwia część whisky z beczki po prostu wyparowała. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że zależnie od wilgotności i temperatury w magazynie, maksymalny czas leżakowania to 60-70 lat. Potem zostają już tylko wilgotne deski w beczce. To co pozostało w ponad 200 litrowej beczce, pozwoliło na zabutelkowano zaledwie 11 butelek !!!
Widać teraz jak na dłoni, że niedostępność tej whisky naprawdę jest najwyższej próby. Pytanie, które zawsze sobie zadaje dotyczy jednak nie wyjątkowości lub liczby butelek, ale jakości.

Przez ile lat w beczce whisky staje się lepsza?

Większość wspaniałych whisky jakie piłem miały 30-40 lat, a najstarszą był chyba ten Mortlach 53 yo.  Fakt, niemal wszystkie były niewiarygodnie łagodne, gęste i aromatyczne choć niekoniecznie były to najlepsze whisky z jakimi w życiu miałem do czynienia. Na podstawie doświadczeń tego typu wnioskuję, że 50- i 60-letnie whisky to bardziej 'eksponaty’ do ekscytowania się ich posiadaniem, niż whisky do degustacji i poszukiwania radości nowych smaków. Ich cena nie wynika z niewiarygodnego smaku, ale z ograniczonej dostępności i unikalności. Bez wątpienia spełniają one kryteria 'dobra luksusowego’. Problem w tym, że prawie nikt nigdy ich nie pije!
Podsumowując, Glenfiddich Janet Sheed Roberts Reserve 55yo i jej podobne (a jest ich sporo) widzę bardziej jako eksponaty kolekcjonerskie zasilające zbiory najbogatszych oraz napędzające marketing różnych marek niż jako najbardziej pożądane whisky na świecie.
Szukam dalej.

 

 

Exit mobile version