Somersby to jeden z napojów alkoholowych, który odniósł niespotykany dotąd sukces na polskim rynku. W zaledwie kilka lat, marka ta podbiła rynek i zyskała sobie rzesze oddanych fanów.
Według mnie sukces Somersby wynika głównie z udanego połączenia smaku kwaśnego i słodkiego, które doskonale ukrywa alkohol oraz doskonałej kampanii marketingowej z sympatycznym Lordem Somerbsy. Zobaczmy jak smakuje najnowsza odsłona tego napoju!
Somersby, któremu smakiem najbliżej do cydru, kusi wszystkie osoby, które nie lubią smaku alkoholu, nie lubią smaków wytrawnych lub po prostu, tak jak ja, lubią przyjemne i słodkie nuty smakowe.
Bardzo ucieszyłem się kiedy otrzymałem ofertę współpracy od marki Somersby. Oczywiście piwa, cydry i napoje słodowe nie są obiektem moich największych westchnień ponieważ jak wiadomo specjalizuje się w whisky, ale bez wątpienia trunki te zdarza mi się pić prywatnie co widzicie często na moim InstaGramie i Facebooku. Zdarza mi się także pić Somersby, które postrzegam jako przyjemny w smaku, słodki napój.
Oczywiście za każdym razem kiedy publikuję dowolne zdjęcie mainstereamowego produktu natychmiast podnosi się lament, że jak można na takim blogu jak MilerPije pisać o trunkach, które nie są butikowe i niszowe? Można! Przecież produkcja artezjańska nie jest całym światem!
Somersby o smaku kwiatu bzu i limonki
Wróćmy jednak do meritum, jest nowy smak Somersby o smaku kwiatu bzu i limonki !!! Połączenie brzmi bardzo wyszukanie i wyobrażam sobie, że jest to smak uzupełniający, który ma zaoferować miłośnikom Somersby urozmaicenie. Otrzymałem ostatnio próbki nowego smaku Somersby.
W świecie whisky słowo „próbki”, ztj. „sample”, oznacza małe buteleczki … tym razem dowiedziałem się, że słowo „próbki” może oznaczać też karton butelek – więc dzięki za „próbki”, polecam się na przyszłość 😉
Z zainteresowaniem zapoznałem się z nowym Somersby. Analizując smak trunku zastanawiałem się w jakiej sytuacji sprawiłby mi największą przyjemność. Zanim skończyła się pierwsza butelka sprawa była dla mnie jasna – potrzebny jest deser.
Jak smakuje nowe Somersby?
Somersby o smaku kwiatu bzu i limonki ma bezpośredni, prosty i łatwy do polubienia smak. Napój jest bardzo słodki, potężnie kwiatowy i dość intensywny w smaku, a limonka zapewnia mu właściwości lekko orzeźwiające.
Foodpairingu
Foodpairing to zagadnienie, które ostatnimi czasy jest często omawiane przez miłośników alkoholi. Oczywiście w najbardziej klasycznym ujęciu dotyczy ono win, ale w ostatnich latach przeniosło się na praktycznie wszystkie kategorie trunków. O ile foodpairing w alkoholach mocnych jest zagadnieniem raczej skomplikowanym ponieważ trunki z dużą zawartością alkoholu z natury nie są najbardziej oczywistym wyborem do przemywania kubków smakowych między kęsami jedzenia, foodpairing z użyciem napojów o niskiej zawartości alkoholu przeżywa obecnie wielką ekspansję. Coraz więcej producentów oferuje piwa i inne napoje wyprodukowane w sposób, który zmienia nieco smak ich podstawowych produktów stosując zmodyfikowane receptury. Łączenie takich trunków z różnymi potrawami to świetna zabawa, którą z przyjemnością uprawiam. Doszło już do tego, że czasem do steka wole piwo niż czerwone wino 🙂
Foodpairing opiera się na dwóch kluczowych zasadach – kontrastu i podobieństwa. Jedzenie można zestawiać zatem z alkoholem na zasadzie przeciwieństw czego przykładem jest niezwykle zadziwiające, ale cudne połączenie torfowej whisky z ostrygami. Dużo częściej jest jednak stosowana bardziej oczywista zasada podobieństw, która polega na szukaniu zestawień alkoholi i potraw, które wzajemnie wzmacniają swój smak. Tę zasadę postanowiłem zastosować w poszukiwaniu smacznego deseru pasującego do Somersby. Pomyślałem sobie, że kwiat bzu i limonka świetnie pasowałby do sernika!
Sernik jest słodki i kremowy w teksturze co według mnie doskonale łączy się ze słodyczą bzu, a limonka na końcu doskonale dopełni kompozycję lekką kwasowością, która również doskonale wpisze się w twarogową atmosferę.
Ponieważ zależało mi żeby wpis o Somersby połączyć z sesją zdjęciową nowej stylizacji na MilerSzyje.pl postanowiłem, że idelanym planem na przeprowadzenie mariażu nowego Somersby z pysznym deserem będzie restauracja z odpowiednim wnętrzem i sernikiem w karcie. Wybrałem na ten cel SECADO przy Marszałkowskiej 66 w Warszawie.
W karcie restauracji znalazłem sernik na bazie serka mascarpone. Mascarpone to ser włoskiego pochodzenia, który powstaje w wyniku koagulacji mleka sokiem z cytryny lub kwasem cytrynowym. Pomyślałem, że będzie to doskonale korespondować z limonkowymi nutami nowego Somersby. Nie myliłem się! Choć jestem miłośnikiem raczej wytrawnych smaków, połączenie smaku sernika i napoju Somersby przypadło mi do gustu. Kto wie, może nawet po powrocie z Warszawy zaczaruję nim w domu żonę?
Wpis powstał we współpracy z marką Somersby.
#Somersby #ElderflowerLime