Site icon milerpije.pl – wszystko, co musisz wiedzieć o whisky

Golden Loch whisky – degustacja video whisky z Biedronki

milerpije

Postanowiłem, że nagram w jednym ujęciu, co stanie się kiedy otworzę whisky Golden Loch whisky z Biedronki i się jej napiję. Zobaczcie jak było.

Niewiele osób wie, że jednym z najpopularniejszych wpisów w historii bloga MilerPije.pl jest notka smakowa whisky z Biedronki, czyli Golden Loch napisana sześć lat temu. Whisky ta popularnie nazywana jest „złotą lochą” i znana jest większości miłośników tego trunku. Doszło nawet do tego, że w dobrym tonie jest wypowiadać się o niej z pogardą, żeby pozować na znawcę whisky. W poniższym videoblogu mówię o niej „jak jest”. Zamiast domyślać się czegoś, domniemać złej woli producenta albo wyżywać się nad produktem za 29,99 tak, jakbym zapłacił za niego 2999, po prostu otwieram butelkę, nalewam i piję, a przy okazji tłumaczę pozycję rynkową whisky Golden Loch z punktu widzenia osoby związanej z branżą alkoholową w Polsce. Zapraszam!

Jak smakuje Golden Loch blended Scotch whisky?

Jeśli nie chcesz przegapić kolejnych odcinków, koniecznie subskrybuj mój kanał na YouTube. Możesz to zrobić, klikając w poniższy przycisk:

Golden Loch whisky – sławna whisky na polskim rynku

Jak widać, Golden Loch wcale nie kusi konsumentów żadnymi fajerwerkami. Nic dziwnego, w końcu to produkt budżetowy, który musi pozwalać producentowi na generowanie zysku nawet przy niskiej cenie.

W tym wypadku mamy do czynienia z bardzo prostą butelką, metalową nakrętką i skromną etykietą. Odległy zamek na etykiecie i jej stylistyka nawiązują raczej do „starych czasów” marketingu whisky, które równie chętnie sięgały po szkockie kraty i jelenia na rykowisku. Dzisiaj whisky wyraźnie zmierza w kierunku bardziej nowoczesnego wizerunku produktów. Nie jestem jednak przekonany czy jest to niezbędne przy tak niewiarygodnie niskiej cenie produktu na półce. Wydaje mi się, że po wieloletniej obecności na półkach Biedronki, można swobodnie stwierdzić, że Golden Loch whisky bez problemu znajduje klientów wśród polskich miłośników whisky. Według mnie nie ma w tym nic złego. Przecież można zacząć od Golden Locha i pójść dalej, a możliwości jest naprawdę dużo!

 

 

Exit mobile version