Site icon milerpije.pl – wszystko, co musisz wiedzieć o whisky

Ballantine’s Finest Blended Scotch Whisky – jak smakuje?

Ufff! Ostatni blend! Piliśmy je razem przez miesiąc. Na koniec zostawiłem jedną z najbardziej popularnych whisky na świecie – Ballantine’s Finest. Choć piłem ją, pewnie jak każdy z Was, bardzo wiele razy, z zainteresowaniem czekałem na dzień, kiedy poddam ją analizie sensorycznej. Zobaczcie, jak było!
W świecie whisky Ballantine’s słynie z tego, że namaścił ją Jim Murray w swoim Whisky Bible. Z pewnością jest to wielkie wyróżnienie, choć spotkało się ono z wieloma kontrowersyjnymi opiniami.

Historia marki nie zaskoczy Was ani trochę. Opiera się ona, tak jak większość historii blendów, na otwarciu sklepu 🙂 W 1827 George Ballantine otworzył sklep z whisky w Edynburgu. Ponieważ interes rozwijał się bardzo dobrze, synowie George’a przejęli go już jako dojrzałą firmę i rozpropagowali whisky Ballantine’s na całym świecie. Ważnym wydarzeniem w historii marki Ballantine’s było nadanie whisky królewskiej gwarancji jakości przez królową Wiktorię w 1895. Whisky Ballantine’s stała się także bardzo popularna w latach prohibicji w USA. Podobno w tym czasie Ballantine’s był podawany w legendarnym barze speakeasy, (o tym wkrótce!) ’21 Club’, co uczyniło go popularnym w świecie nowojorskich elit.

Ballantine’s Finest powstaje z 40 różnych whisky. SM wykorzystane w w jego kupażowaniu to: Glenburgie, Miltonduff i Scapa.

Ponieważ Ballantine’s i Johnnie Walker to dwie największe marki w Polsce (i nie tylko w Polsce), nie da się uniknąć porównań między nimi. Obie marki dostępne są w stosunkowo dużej liczbie wersji. O ile Johnnie Walker wybrał strategię kolorów etykiet, na których nie zawsze podaje się wiek, Ballantine’s słynie z wielu wersji z określonym wiekiem (12, 15, 17, 21, 30). Moja ulubiona wersja to 17 yo, choć muszę przyznać, że podobnie jak wszystkie blendy 12+ yo, whisky ta jest dla mnie zbyt droga. Jeśli jesteśmy już przy porównaniach, o które tak wiele osób upomina się w komentarzach, warto dodać, że smakowo Ballantine’s Finest kładzie JWRL na łopatki. Z łatwością.

Notka smakowa

Typ alkoholu:

blended whisky

Wiek:

3 lata +

Master Blender:

Sandy Hyslop

Oko:

otwierając –> charakterystyczna ciemnobrązowa, prostokątna w przekroju butelka z napisem Ballantine’s z każdej strony. Etykieta bez informacji o wieku. Na każdej butelce pojawia się herb marki Ballantine’s, na którym oprócz flagi Szkocji zobaczycie najważniejsze elementy procesu produkcji whisky: jęczmień (lewy górny róg), wodę w postaci strumyka (prawy górny róg), alembik (lewy dolny róg), beczka (prawy dolny róg).
po nalaniu –> jasnobursztynowa

Nos:

przyjemny, słodki, gruszkowy, zbożowy,

Język:

łagodny, waniliowy, niezbyt oleisty, szybko przechodzi w pieprzny finisz, który ma bardzo przyjemną końcówkę przywodzącą na myśl gorzką czekoladę. Jak zwykle w tak młodych whisky, finisz jest bardzo krótki, ale na tle konkurentów z tej kategorii cechuje go pewna złożoność. Końcówka lekko alkoholowa.

ABV:

40%

Cena:

ok. 70 PLN

 

Wygląda na to, że wszystkie najlepsze pomysły w koncernie Pernod Ricard zgarnął Absolut swoimi kultowymi reklamami. Niestety znalezienie porywającej reklamy whisky Ballantine’s mi się nie udało. Znalazłem natomiast ciekawy film poglądowy, który jest odrobinę zbyt pompatyczny, ale daje świetny pogląd o marce. Zwracam Waszą uwagę na typowe w świecie blendów asocjowanie się z single malt whisky przez pokazywanie alembików, aby przelać autorytet SM whisky na blend. Ciekawym aspektem jest także ukazanie zawodu bednarza. O tym mówi się bardzo rzadko. Czy wiecie, że niemal wszystkie beczki w Szkocji są po bourbonach z USA i przypływają do Szkocji na paletach ułożone na płasko? To właśnie szkoccy bednarze składają je jeszcze raz. Pewnie kiedyś jeszcze o tym napiszę, a teraz oglądamy!

http://www.youtube.com/watch?v=0rtP7HYA-og

Ciekawą kampanią whsiky Ballentine’s Finest było wprowadzenie butelki Ballentine’s Equalizer, której etykieta 'bounce’owała do bitu’ 🙂 W Polsce niestety jej nie było.

Narzekam na brak filmów reklamowych (które w Polsce i tak są nielegalne), ale należy też podkreślić pozytywny wizerunek whisky Ballantine’s. Ludzie zajmujący się marketingiem marek Pernod Ricard w Polsce to nieliczne zespoły zwracające uwagę na terminologię i poprawność językową swoich materiałów. Nie piją drinków, tylko koktajle, nie mają słomek, tylko rurki, ich opisy whisky nie są 'jedwabiście luksusowe’, tylko mają nazwy smaków. Za to wielki plus, gdyż w mojej opinii to sprawa najwyższej wagi! Marki alkoholi powinny poczuwać się do odpowiedzialności za edukowanie konsumentów.

Zapisz

Zapisz

Exit mobile version