Mity o whisky najczęściej wynikają z błędnej interpretacji faktów najbardziej powszechnych. Przykładami mogą być leżakowanie w dębowych beczkach, fakt obecności deklaracji wieku na etykiecie czy przekonanie, że stare butelki są bardzo drogie. Dzisiaj specjalnie dla Was biorę na warsztat najważniejsze mity whisky.
Mity o whisky – 5 najważniejszych błędów
I. Whisky leżkuje w butelce
Wbrew powszechnemu przekonaniu whisky nie leżakuje w butelce. Jeśli od 12 lat masz butelkę whisky, z etykiety której wynika, że ma ona 12 lat … to whisky ma 12 lat, a nie 24. Innymi słowy – liczy się tylko czas spędzony w beczce.
II. Każda whisky smakuje tak samo
To często powtarzana opinia, która wynika po prostu z lenistwa. Wcale nie trzeba być znawcą whisky, aby z łatwością rozróżniać smaki, które w świecie whisky bywają skrajne (np. whisky owocowe i dymne). Trzeba natomiast chcieć smaki te rozróżniać. Bez wątpienia dobre miejsce żeby zacząć to nauka rozpoznawania aromatów występujących w whisky.
III. Whisky im starsza tym lepsza
To również jeden z najczęstszych mitów. Skracając ten dość złożony temat bezlitośnie można powiedzieć tak: jeśli beczka jest aktywna to starsza whisky jest lepsza. Jeśli beczka nie jest aktywna, bo np. użyto jej wiele razy (co często się zdarza), wiek może nie mieć na whisky tak korzystnego wpływu jak np. krótkie leżakowanie w bardzo aktywnym drewnie.
IV. Im ciemniejsza tym lepsza
To prawda, że whisky leżakowane w niektórych typach beczek (głównie dotyczy to beczek po sherry) z czasem stają się ciemne niczym mocna herbata. Niewiele osób wie jednak, że tanie whisky leżakowane są głównie w beczkach znacznie mniej aktywnych, a ich niezawodnie ciemny kolor wynika z dodania karmelu. Proces ten jest tak powszechny, że obowiązuje następująca zasada – jeśli na whisky nie jest napisane, że nie była barwiona karmelem…. to była.
V. Whisky można pić wyłącznie na czysto
Nie wiem dlaczego, ale w Polsce wszyscy jesteśmy przekonani, że whisky nie można pić z colą. Jest odwrotnie, niektóre whisky tworzone są specjalnie do coli. Temat ten omówiliśmy szczegółowo w tym materiale pt. „Czy można pić whisky z colą?”, który obejrzało już ponad pół miliona osóba!
Zachęcam Was do obejrzenia materiału!
Jeśli nie chcesz przegapić kolejnych odcinków, koniecznie subskrybuj mój kanał na YouTube. Możesz to zrobić, klikając w poniższy przycisk:
Panie Tomaszu, ostatnio zaczynam wchodzić szybciej w temat single maltów na własną kieszeń. Już wiele smaków whisky przyszło mi testować, ale teraz mam zamiar tworzyć swoją „kolekcję”. Jako następną planuję zakupić Taliskera 10 YO, a później chcę pójść w coś z wyspy Islay. Zastanawiam się oczywiście nad podstawowymi maltami, tzn. Ardbeg10 YO, Laphroag 10 YO lub Caol Ila 12 YO. Najciekawsza wydaje mi się Caol Ila, bo z opisów wnioskuję, że nie jest aż tak mocno torfowa jak pozostałe dwie. Lubię torfowe smaki, ale nie przesadzone i „zalatujące” szpitalem. Co by Pan bardziej polecał? 🙂
Ardbeg, Laga, Laphroaig i Bunna 😀
To ciekawe, myślałem, że Caol Ila bardziej trafi w mój mniej intensywnie torfowy gust 😉