Laphroaig Triple Wood to kolejny wypust sławnej destylarni z Islay. Złożoność smaku zawdzięcza maturacji w trzech różnych typach beczek. Dzisiaj sprawdzimy czym różni się od innych Laphroaigów.
Co to za whisky?
Nie jest tajemnicą, że destylarnia Laphroagi mocno stawia na tzw. „wood management”, czyli przemyślane wykorzystanie drewna. Wyróżnikami różnych whisky z tej stajni jest raczej sposób leżakowania niż wiek. Przykładami tego typu rozlewów mogą Być Laphroaig Quarter Cask, Laphroaig QA, Laphroaig PX, Laphroaig Brodir, Laphroaig Select czy Laphroaig An Cuan Mór. Dzisiaj spotkam się z kolejnym Laphroaigiem o charakterystycznym sposobie leżakowania.
Tym razem destylaty najpierw dojrzewają w beczkach po bourbonie, później przelewane są do znacznie mniejszych beczek (quarter cask) i finiszowane w beczkach po hiszpańskim sherry. Beczki po bourbonie są oczywiście najbardziej powszechne i ogólnodostępne. Beczki typu Quarter Cask są małe i przez korzystny stosunek drewna do destylatu przyspieszają leżakowanie. Ciekawe jestem natomiast jak zaprezentują się beczki po sherry, ponieważ wpływa tego wina na mocno torfową whisky bywa naprawdę ciekawy. Te pozornie skrajne smaki (słodycz i owoce oraz dym) potrafią tworzyć naprawdę zaskakujące kompozycje.
Jak smakuje Laphroaig Triple Wood?
Oko – złota
Nos – 21 – lotna, słodka, łagodna z odrobiną kremu i owoców z minimalną ilością dymu w aromacie.
Język – 20 – oleista i słodka
Finisz – 19 – średnio mocny, wyważony finisz z przyjemnie dymnym aromatem, umiarkowanie przyjemną pieprznością i całą wędzarnią na zapleczu. Ciekawy smak z wyrazistym, dymnym finiszem. Jestem przyjemnie zaskoczony!
Balans – 20
Total – 80/100
Dla porządku warto dodać, że opisywana i oceniana w tym wpisie wersja Laphroaiga TW pochodzi z 2014 roku.