Jim Beam Kentucky Straight Bourbon Whiskey to najsławniejszy i najpopularniejszy bourbon świata. Nie ma chyba nikogo, kto nie zna tej whiskey – podstawowy, czteroletni, wypust destylarni Jim Beam, który stanowi także trzon portfolio marki. Choć nigdy nie udało mu się przebić popularnością whiskey Jack Daniel’s, bez wątpienia jest to bourbon zasługujący na status legendy.
Z uwagi na masową produkcję, w JB White Label należy szukać i doceniać raczej spójność produktu niż wyrafinowanych wrażeń smakowo zapachowych. Dzięki temu, kiedy jesteś w barze, gdzie w menu dostępne są wyłącznie trzy pozycje skierowane do fanów whisk(e)y: JB, JD, B, i JW (bo to najczęstsza sytuacja), dobrze wiesz, na co można liczyć.
To ciekawe, że z dokładnie odwrotną sytuacją mamy do czynienia w przypadku szkockiej whisky IB, której piękno ma zupełnie inne oblicze, zasadzające się właśnie na nieprzewidywalności.
Jak smakuje Jim Beam Kentucky Straight Bourbon Whiskey?
Oko:
bursztynowy
Nos:
– 17 – lotny, słodki, karmelowy, dębowy, mokre drewno, trociny, w tle lakiery, lekko wytrawny
Język:
– 17 – niezbyt oleisty, ekstraktywny
Finisz:
– 17- drzewny, alkoholowy, później słodki i lekko czekoladowy, pieprzny od początku do końca. Zwracam uwagę, że dla zachowania obiektywności tej subiektywnej oceny 😉 piję JB w kieliszku tulipanowym. Jeśli jednak kiedyś opróżnię tę butelkę do końca, będę pić ten bourbon z lodem i colą.
Balans:
– 17
Total:
68/100 = zadowalające dla początkujących
ABV:
40%
Cena:
60 PLN
Wiedziałem, że na butelce, z której piję jest autograf Freda, ale dopiero po degustacji zorientowałem się, że trzeba było ją ustawić na innej półce…
Humor za to poprawiła mi odrobinę oficjalna polska notka. Jedyne co jej autor potrafił powiedzieć o smaku tej whiskey to, że jest „lekko słodkawy” i „świeży”, a aromat jest wspaniały. Poczułem się naprawdę potrzebny 😀 Mam nadzieję, że dzięki rozwojowi kultury picia whisk(e)y w Polsce, takie opisy już niedługo nie będą wystarczać polskim konsumentom.



Z JB chyba tylko Honey mi nie przypadł do gustu.
Aktualnie w Lidlu jest promocja – 0.5l tego trunku kosztuje 39.99, więc cena satysfakcjonująca dla początkującego fana alkoholi innych niż „czysta”
oj chyba 49,99
A teraz 0,7 za 49.99 – całkiem przyzwoita cena.
A teraz około 67zł za litr w biedronce 🙂
59pln/1L w biedrze 😀
Jeśli uważacie się za takich smakoszy, to dlaczego kupujecie tak wspaniałe trunki min.Jim Beam w biedronce czy lidlu??? To jest totalnie inny smak niż z normalnego sklepu. Pomijam fakt żę tan alkohol zamarza i jest inaczej filtrowany to jeszcze smak jest zupełnie inny.
Jeśli tak robicie to pijecie by pić a nie degustować i rozkoszować się dobrym bourbonem. I nawet nie piszcie tego na forum bo śmiać mi się chce z takiego typu komentarzy.
Pozdrawiam
Potwierdzam w Lidlu i w Biedronce mają całkowicie inny, gorszy smak – sam się nadziałem.
to wymagałoby uruchomienia oddzielnej linii produkcyjnej, a to są już jakieś koszty, wątpię czy to prawda
oczywiście….i pewnie destylarnia w Clermont, KY, dokładnie wie, że wysyła dla Biedronek w „Polska”, więc odp. „psuje” proces….Nie masz raczej zielonego pojęcia o produkcji FMCG, marketingu etc., zastanów się więc kolego, co wypisujesz…
OK 🙂
Tomasz, to było do „kolegi” Dorota…;)
Obecnie 0,5 w Biedronce za 35,99.
W lidlu po 33 za 0,5. Mój ulubiony bourbon z tańszych. Nie ma męczącego smaku typu: kupiłeś to wypij bo szkoda wylać. Z JD się strasznie męczyłem – farba olejna, JW RED – kilkanaście lata temu kupiłem – nie dałem rady i poleciał do zlewu. Na szczęście mam kochaną Żonę która mi kupuje Elijah Craig 🙂 No # 1 jak dla mnie.
Aktualnie w Lidlu Jim Beam 1 litr za 59 zeta 🙂 wziąłem 2 flaszki a co 🙂
W realu 1L za 59 zł !
Kupiłam White Label, wolę jednak Red Stag…
Wspaniały słodkawy smak JB!!polecam wszystkim początkującym jak ja, miałem opory co do JB, z uwagi na RED S. który średnio przypadł mi do gustu, jednakże JB jak najbardziej dla tych co zaczynają przygodę:)
właśnie sączę JB z po raz pierwszy i bardzo mocno przebija mi smak lakieru. Zakup w Lidlu.
Jak cały Jim to tylko z 7 up i lodem.
kurcze ja wlasnie dostalem 2l pod wczesna choinke i sie zastanawiam jak to ugryzc bo jakims super smakoszem nie jestem, whiskey z cola to maks 😉
ktos cos moze poradzic?
Polecam „Old Fashioned” ze skorka z pomaranczy ale bez soku!
https://en.wikipedia.org/wiki/Old_Fashioned
lub Rusty Bob – wersja Rusty Nail:
https://en.wikipedia.org/wiki/Rusty_Nail_%28cocktail%29
W Tesco litr za 50zł
Spróbujcie red stag jim bina kosztuje tylko 16,50€ jest naprawdę pyszny
Wiekszych glupot nie czytalem ze w biedronce jest inny JB
podobnie uważam – to wymagałoby uruchomienia oddzielnej linii produkcyjnej, a to są już jakieś koszty, wątpię czy to prawda
Młody człowieku, porównywanie burbona z whisky , świadczy o tym, że nie masz pojęcia o tym, o czym piszesz/ Zajmij się czymś innym
OK 🙂
Taka forma postrzegania jest u nas bardzo powszechna niestety. Tomasz, powinieneś raczej, niczym facet z misją, edukować i podać koledze link, pod którym mógłby dowiedzieć się więcej nt. „whisky” i „whiskey”, don’t you think?