Zapraszam Was dzisiaj na relację z imprezy Bourbon Legends, która odbyła się kilka dni temu w Soho Factory w Warszawie. Był to event inaugurujący pojawienie się nowych boubronów z portfolio koncernu Beam Suntory, które dystrybuowane są przez Stock Polska.
Ostatnio nie bywam zbyt często na imprezach branżowych. Wszystko przez ogrom pracy w MS&S. Tym razem jednak okazja była bardzo interesująca. Do lekko zakurzonej kategorii whisk(e)y amerykańskiej, która w Polsce jest ogólnodostępna, ale w dość okrojonej wersji, nagle tchnięto nowe życie. Pojawiło się wiele nowych pozycji w cenach, które będą bardzo kuszące (mowa tutaj o bourbonach premium z tego portfolio). Już przy samym wejściu na imprezę poczułem się jak w Kentucky 😀
Podobało mi się, że organizator nie postawił tylko na darmowe kanapki i alkohol, ale docenił także aspekt edukacyjny, który przy tak wielkim portfolio ma przecież znaczenie kluczowe. Produkty w Bourbon Legends, o których pisałem tutaj, mocno różnią się od siebie i aby mogły skutecznie zaistnieć, konsumenci muszą wiedzieć jak je odróżnić. Warto wiedzieć czym różni się pszeniczny Maker’s Mark od żytniego Basil Hayden’s czy Bookera, który jest bourbonem small batch rozlewanym w mocy beczki. Oczywiście oprócz atrakcji natury edukacyjnej, można było także dobrze się rozerwać. Mogłem np. wczuć się w rolę bednarza co z resztą bardzo mi odpowiadało, ponieważ właśnie kończę ponad trzydziestostronnicowego ebooka o leżakowaniu whisky i typach beczek, którego już niedługo będziecie mogli ściągnąć na MilerPije.pl 😀
A tak BTW to przedpremierowo macie okazję obejrzeć moją nową marynarkę bespoke, której właściwa sesja zdjęciowa pojawi się na MilerSzyje.pl dopiero jutro 😀
Impreza Bourbon Legends była bardzo dobrze „wystylizowana”. Do gustu bardzo przypadła mi także oprawa muzyczna w postaci „live bandu” grającego muzykę rodem z Kentucky.
Trzeba także dodać, że nie była to impreza dla osób przypadkowych. Na sali można było spotkać właścicieli największych firm dystrybuujących alkohol w Polsce, a także osoby zarządzające działaniami firmy Stock Polska co sprawiło, że niektóre rozmowy były naprawdę interesujące. Oczywiście nie zabrakło tam także czytelników MilerPije, którzy zdobywali zaproszenia na Bourbon Legends popisując się poczuciem humoru w konkursie, który możecie obejrzeć tutaj.
Na miejscu spotkałem też Radka z www.zInnejBeczki.com 😀 Jak widzicie blogerzy whisky wiedzą jak się ubrać 😉 Oprócz tego, jak widać po analizie oficjalnego taga imprezy #bourbonlegends było tam też wiele innych znanych osób. Zobaczcie sami tutaj.
Oczywiście z imprezy i z całego dnia powstała też relacja na Snapchacie, z którego ostatnio chętnie korzystam. Ponieważ Snap utrzyma ją tylko przez 24h wrzuciłem ją dla Was także na FB (obejrzeć ją tutaj). Podsumowując, wejście Bourbon Legends do Polski oceniam jako bardzo udane i dobrze zorganizowane. Czekam teraz na większą dostępność bourbonów w różnych kanałach dystrybucji. Kto wie, może wszystkie bourbony z tej linii staną też na półkach MS&S?
Według mnie większość portfolio Bourbon Legends to rzeczy do obowiązkowego spróbowania dla miłosników whisky, którzy chcą aspirować do miana ekspertów w świecie whisk(e)y amerykańskiej. Po zapoznaniu się ze sławną i ogólnodostępną wersją Jim Beam Kentucky Straight Bourbon Whiskey, zwróciłbym szczególną uwagę na Jim Beam Signature Craft 12 yo, kóry pokaże jak leżakowanie wpływa na bourbon, pszenicznego Maker’s Marka, oraz żytniego Jim Beam Rye, które doskonale nadają się do ukazania wpływu składu zacieru whisk(e)y na jej smak.
Chciałbym także złożyć serdeczne podziękowania mojemu wspaniałemu teamowi w składzie Olgi i Marty, bez których tak karkołomne i intensywne podróżowanie nie byłoby możliwe:D
Jeśli temat marki Jim Beam jest dla Was interesujący zachęcam także do przeczytania artykułu poświęconego jej historii. Możecie zrobić to klikając tutaj.