Zapraszam dzisiaj na spotkanie z whisky Glenmorangie Quinta Ruban. To szkocki malt leżakowany w beczkach po bourbonie i finiszowany w beczkach po portugalskim winie wzmacnianym porto.
Źródło: Glenmorangie.com
Glenmorangie – co to za destylarnia?
Glenmorangie to destylarnia z północnych Highlands, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Należy ona do prominentnego koncernu LVMH co czyni ją destylarnią korporacyjną, ale także zapewnia doskonały marketing i dystrybucję. Warto dodać, że do tego samego koncernu należy także sławna whisky z wyspy Islay – Ardbeg.
Destylarnia Glenmorangie słynie z tego, że ma najwyższe alembiki w Szkocji, które mają niemal 8m wysokości. Łatwo to zapamiętać, ponieważ są one tak wysokie jak żyrafa.
Oczywiście piszę to pół żartem pół serio, ale fakty są takie że wysoki alembik sprawia to, że whisky, która jest w nim destylowana ma łagodny profil smakowy z uwagi na wydłużony kontakt z miedzią. Przez wiele lat Glenmorangie utrzymywała się na pierwszej pozycji jako najlepiej sprzedający się malt w Szkocji.
Alembiki, alembikami, ale trzeba wyraźnie powiedzieć, żę destylarnię Glenmorangie najbardziej wsławiło wypuszczenie w połowie lat 90 XX w. portfolio whisky finiszowanych w różnych rodzajach beczek co zapoczątkowało trend finiszowania w świecie szkockich maltów.
Glenmorangie Quinta Ruban
Glenmorangie Quinta Ruban to wypust leżakowany w beczkach po porto, czyli portugalskim winie wzmacnianym. Quinta Ruban była pierwszą szerokodostępną whisky tego typu. Destylat spędza 10 lat w beczkach z białego dębu amerykańskiego, w których wcześniej leżakował bourbon. Następnie przenoszony jest do beczek po Porto Ruby na dwa lata.
Warto dodać, że producent adwokuje również picie Quinta Ruban w koktajlach.
„Pieprzna”, powiadasz Pan?… Piłem Glenmorangie 10YO i LaSantę i żadna z nich nie wywołała u mnie skojarzenia z pikantną kuchnią węgierską. Może Quinta Ruban jest inna tylko skąd w niej pieprz? Z beczek po sherry chyba nie.
Nie chcę sie przypieprzać ale może popracowałby Pan nad wzbogaceniem słownictwa bo to słowo pojawia się prawie w każdej notce jaką przeczytałem i zakrawa to momentami na pieprzenie bez sensu a tak nie wolno. Mógłby Pan (nienawidzę tego słówka ale tu pasuje jak ulał) doprecyzować co ono właściwie oznacza? Whisky jest pieprzna w sensie „delikatnie nieprzyzwoita”, jak dowcipy? Czy dosłownie, „smakuje/pachnie jak pieprz”? Ale jaki? Biały, czerwony czy czarny? A może ziołowy? A może nic nie oznacza? Nie pieprz Pietrze wieprza pieprzem… Jak to leciało do końca?
Szanowny Panie . Węgry nie słyną z pieprzu tylko z papryki … gdyby pan był smakoszem kuchni wiedziałby Pan iż pieprz jest wyjątkowy i niezastąpiony jako smak .. nie da się go zastąpić niczym innym w smaku jak i opisie ..i tez zauważyłem że to się zgadza z opisami i smakami alkoholi ..z poważaniem Robert Wieczorek
Niniejszy Portal nie ma na celu zachęcenia do spożywania napojów alkoholowych.
Strona zawiera informacje używane do celów handlowych, dotyczące napojów alkoholowych i skierowana jest wyłącznie do osób pełnoletnich.
Musisz być osobą pełnoletnią, aby otworzyć te stronę.
NEWSLETTER
Bądź na bieżąco z nowymi publikacjami na blogu i otrzymaj za darmo e-book: "JAK PIĆ WHISKY?"
Czy to oznacza, że z etykiety zniknie napis
„perfected by the sixteen men of Tain” i pojawi się nowy?
„Pieprzna”, powiadasz Pan?… Piłem Glenmorangie 10YO i LaSantę i żadna z nich nie wywołała u mnie skojarzenia z pikantną kuchnią węgierską. Może Quinta Ruban jest inna tylko skąd w niej pieprz? Z beczek po sherry chyba nie.
Nie chcę sie przypieprzać ale może popracowałby Pan nad wzbogaceniem słownictwa bo to słowo pojawia się prawie w każdej notce jaką przeczytałem i zakrawa to momentami na pieprzenie bez sensu a tak nie wolno. Mógłby Pan (nienawidzę tego słówka ale tu pasuje jak ulał) doprecyzować co ono właściwie oznacza? Whisky jest pieprzna w sensie „delikatnie nieprzyzwoita”, jak dowcipy? Czy dosłownie, „smakuje/pachnie jak pieprz”? Ale jaki? Biały, czerwony czy czarny? A może ziołowy? A może nic nie oznacza? Nie pieprz Pietrze wieprza pieprzem… Jak to leciało do końca?
Szanowny Panie . Węgry nie słyną z pieprzu tylko z papryki … gdyby pan był smakoszem kuchni wiedziałby Pan iż pieprz jest wyjątkowy i niezastąpiony jako smak .. nie da się go zastąpić niczym innym w smaku jak i opisie ..i tez zauważyłem że to się zgadza z opisami i smakami alkoholi ..z poważaniem Robert Wieczorek
Spieprzaj, dziadu, z porządnego bloga do swojej polaczkowatej nory.