DIAGEO Special Releases 2020! W sierpniu 2020 DIAGEO ogłosiło listę whisky w tegorocznej kolekcji DSR (DIAGEO Special Releases), które właśnie pojawiają się na rynkach europejskich. Dzięki uprzejmości polskiej ekipy DIAGEO właśnie trafiły do mnie butelki i zaraz sprawdzę jak wypadają.
DIAGEO Special Releases 2020!
No więc tak wygląda to w teorii…
…a tak w praktyce (no dobra lekko posmarowałem to LightRoomem).
Autorem kolekcji DIAGO Special Releases 2020 jest Master Blender Dr. Craig Wilson, który wyselekcjonował osiem whisky w mocy beczki z ośmiu różnych destlyarni w Szkocji. Elementy wyróżniające tę edycję to:
- moc beczki (cask strength)
- nietypowe techniki leżakowania
- nieoferowany w oficjalnych rozlewach wiek
- pierwsze w historii DIAGEO użycie beczek po karaibiskim rumie
Oprócz tego:
- 5/8 whisky jest ze Speyside
- 1 whisky (Dalwhinnie) jest z Highlands
- 1 whisky (Pittyvaich) pochodzi z zamkniętej destylarni (nawet zburzonej)
- 2 whisky pochodzą z wysp (Talisker ze Skye i Lagavulin z Islay)
Cardhu 11 yo DSR 2020
Co to za whisky?
Cardhu to popularna whisky single malt lubiana za łagodny smak i charakterystyczną karafkę. Whisky ta produkowana jest w destylarni o tej samej nazwie w regionie Speyside i stanowi ważny składnik sławnego blendu Johnnie Walker.
Notka smakowa
Nos: słodycz, deserowa, owoce, gruszka, wanilia, miód, cukier, kaszka manna, czekolada. Później trochę ciasteczkowej słodyczy i odrobina kremowości.
Finisz: w pierwszej chwili spora pieprzność, która jednak nie trąci alkoholowością i szybko przechodzi w słodką, mleczną, bardzo przyjemną czekoladę przesłaniająca płynącą z mocy pieprzność, która w końcu ustępuje deserowemu finiszowi. Nie jest tak złożona jak na aromacie, ale jest przyjemna i zachęcająca naprawdę długim finiszem.
Ocena: 82/100
ABV: 56%
The Singleton of Dufftown 17 yo
Co to za whisky?
The Singleton to marka whisky produkowana w trzech destylarniach w Speyside: Dufftown, Glen Ord i Glendullan. W tym wypadku do czynienia mamy z whisky leżakowaną wyłącznie w beczkach typu hoghshead refill z dębu amerykańskiego.
Notka smakowa
Nos: w pierwszej chwili mokry papier i słodycz, później z czasem wychodzą słodkie owoce z lekką kwasowością na końcu. Może to winogrona, może pigwa, a może po prostu cały czas myślę o niedawno rozlanej pigwówce? Aromat jest umiarkowanie lotny – bez problemu sięga nosa, ale nie tak mocno żeby od razu przeczyszczał zatoki. Trochę zielonych roślin, które przywodzą na myśl kwiaciarnię.
Finisz: przyjemny finisz z dużą ilością deserowości i pikanterią, która pojawia się później. Odwrotnie niż w Cardhu finisz nie zaczyna się od pieprzności, tylko powoli z nią gaśnie. Czekolada i roślinna słodycz łączą się całkiem przyjemnie. Finisz bardziej złożony niż w Cardhu, które piłem przed chwilą. Przyjemna i trwająca whisky.
Ocena: 85/100
ABV: 55,1%
Cragganmore 20 yo
Co to za whisky?
Cragganmore to popularna whisky z regionu Speyside, która uwzględniona jest w portfolio Classic Malts. Destylarnię tę wyróżniają małe i płaskie na górze alembiki drugiej destylacji. Whisky ta nie była dotąd dostępna w wieku 20 yo (w OB, bo w IB była).
Notka smakowa
Nos: średnio lotna, słodka, miodowa, roślinna, kompotowa orzechy, placek drożdżowy, przyjemna i przystępna
Finisz: pieprzna, ale przyjemna, słodka, trwająca, bardzo intensywna- co jest jej największą zaletą, czekoladowa, roślinna, długi, gasnący powoli finisz
Ocena: 87/100
ABV:
Pittyvaich 30 yo
Co to za whisky?
Nieistniejąca już destylarnia Pittycaich z regionu Speyside stała niegdyś za znanym blendem Bell’s. Stosunkowo niedostępna whisky pojawia się wcześniej w DSRach. Tak jest też tym razem.
Notka smakowa
Nos: słodka, kremowa, owocowa, niezbyt lotna, roślinna, ciasteczkowa. Aromat przyjemny, ale nie szokująco złożony.
Finisz: piękny, złożony, przyjemny, słodki, czekoladowy, trwający finisz o nutach mlecznej czekolady. Whisky bardzo pijalna. Doskonałą do tego, aby pokazać amatorowi co potrafi moc beczki – dużo alkoholu, mało problemów z jego wypiciem. Kluczowa jest dla mnie złożoność finiszu, która według mnie zabiera tę whisky na poziom 90 punktów. Gdyby aromat był tu trochę bogatszy, co w świecie whisky zdarza się przecież dość często, to byłoby nawet więcej!
Ocena: 90/100
ABV: 50,8%
Dalwhinnie 30 yo
Co to za whisky?
Słynąca z najwyższego usytuowania w Szkocji destylarnia Dalwhinnie w OB występuje tylko w kilku wersjach. Nieco więcej odsłania od czasu do czasu w selekcji DSR. W tym roku Dalwhinnie 30 yo to whisky leżakowana wyłącznie w beczkach typu hogsheads z dębu amerykańskiego napełnionych w 1989.
Notka smakowa
Nos: słodka, deserowa, owoce egzotyczne z mango na czele, trochę czekolady i owoców. Aromat umiarkowanie lotny, ale bardzo przyjemny.
Finisz: intensywny, ale pod kontrolą, słodki, bardzo przyjemny, czekoladowy i trwający. To jedna z najlepszych Dalwhinnie jakie do tej pory piłem! Trochę kompotowości i suszonych owoców. Czekolada znika powoli i daje mi to co lubię najbardziej w mocy beczki, czyli ogromną intensywność.
Ocena: 89/100
ABV: 51,9%
Mortlach 21 yo
Co to za whisky?
Mortlach do destylarnia whisky z Duftown, która w portfolio DIAGEO zajmuje miejsce single malta premium. W zestawie DSR 2020, to whisky finiszowana w beczkach po sherry PX i Oloroso.
Notka smakowa
Nos: łagodna, intensywna, złożona, roślinna, kompotowa, nie tak słodka i deserowa jak inne koleżanki z tego zestawu. Później trochę kremowości, rodzynki, keks i przyjemna piwniczność.
Finisz: oleista, słodka i intensywna, deserowa, potężna w smaku, pikantna, trwająca i delikatnie ziemista, wrzosowa, kompotowa i czekoladowa. Przyjemnie rozgrzewająca z nutami dobrej, gorzkiej czekolady w finiszu.
Ocena: 86/100
ABV: 56,9%
Talisker 8 yo
Co to za whisky?
Talisker to legendarna destylarnia torfowej whisky z przepięknej wyspy Skye. W DSR 2020 do czynienia mamy z pierwszym w historii Taliskerem leżakowanym w beczkach po karaibskim rumie.
Notka smakowa
Nos: dymna, ale kremowa i słodka. Czyżby te beczki po rumie wpływały na tę whisky aż tak mocno? Być może nie są to klimaty karaibsko rumowy (w sumie dlaczego miałyby być), ALE połączenie torfowości i słodyczy jest bardzo przyjemne już „od pierwszego wejrzenia”. Żeby nie przesłodzić, aromat jest niezbyt złożony. Jest za to lotny i przyjemny. To w końcu ośmioletnia whisky – nie narzekam.
Finisz: przyjemna, dymna, słodka, paprykowa, pełna w smaku – prawie ją gryzę (a to Mortlach miał być mięsny 😉 ). Finisz jest trwający, intensywny i trwający, pełen dymu, gorzkiej czekolady i zaskakującej słodyczy.
Ocena: 87/100
ABV: 57,9%
Lagavulin 12 yo
Co to za whisky?
Lagavulin to wielbiona przez miłośników „dymnych potworów” whisky z osławionej wyspy Islay. W DSR 2020, uzupełnieniem do dobrze znanych i dostępnych wersji 16yo i 12 CS, jest 12 letnia Laga leżakowana wyłacznie w ponownie wypełnianych beczkach z dębu amerykańskiego.
Notka smakowa
Nos: Mocniej dymi niż Talisekr – dymna, węglowa, ziemista. Przy głębszym wdechu lekko kremowa z bardzo niewielką odrobiną słodyczy z suszonych owoców.
Finisz: potężnie dymna, pieprzna, od razu potem zaskakująco cukrowa i słodka, zbalansowana, bardzo przyjemna i tylko odrobinę za krótka. Co jak co, ale whisky torfowe ze stajni DIAGEO nie zawodzą.
Ocena: 86/100
ABV: 56,4%
Diageo Special Releases 2020 – podsumowanie!
Choć od 2 lat w kolekcji DSR nie ma już będących tam od zawsze Port Ellen i Brory, to moim zdaniem kolekcja nie zawodzi. Już od 2019 widać wyraźnie, że selekcja zwraca się w kierunku zwykłych konsumentów, a nie kolekcjonerów. Pojawiają się whisky, które z pewnością dają znacznie większą masowość, ale także są w zasięgu większej liczby portfeli. Według mnie to dobrze, bo więcej osób może realizować swoje hobby poznawania smaków whisky.
Po tym jak przy ogromnym popycie ciężko jest już zachęcać klientów rosnącym wiekiem whisky, wyraźnie widać koncentrację na „wood management”. Producenci wykorzystują rozmaite, niespotykane wcześniej, kombinacje beczek do leżakowania co czasem ma ciekawe efekty jak opisany powyżej Talisker w beczkach po karaibskim rumie.
PS Czy ja właśnie tak delikatnie ponarzekałem, że trzydziestoletnie whisky są młode?!? 😀
Słowa mogą być bardziej lub mniej okrągłe, ale oceny punktowe są dość jednoznaczne. Jak widać, DSR 2020 trzyma atrakcyjny stosunek jakości do ceny (oczywiście jak na OB). Degustowałem z przyjemnością i na pewno coś z tych butelek sobie kupię.