W poprzednim wpisie wspomniałem o filmie, który nakręciłem z pomocą Kompani Piwowarskiej i Filmum. Dzisiaj z wielką przyjemnością oddaje w Wasze ręce historię jego powstania i efekt końcowy!
Czy piwo w barach jest chrzczone wodą?
Przede wszystkim zależało mi na tym żeby film był poprawny merytorycznie. Oczywiście rozumiem dość dobrze proces produkcji piwa (który ma wiele elementów wspólnych z produkcją whisky), ale ponieważ nie jestem ekspertem, skorzystałem ze wsparcia merytorycznego KP dzięki czemu mogłem dowiedzieć się w jaki sposób procesy, o których opowiadam przebiegają na dużą skalę z pierwszej ręki.
Nie jest też tajemnicą, że chciałem aby dopięty na ostatni guzik był nie tylko tekst, ale także moje ubranie. W końcu MilerSzyje.pl zobowiązuje 😀 Dlatego właśnie założyłem koszulę z mankietem portofino, marynarkę w pepitę i granatowy krawat w niewielki ornament 😀 Więcej o mojej stylizacji już wkrótce na MilerSzyje.pl.
Dużo czasu poświęciłem także na omówienie z Maciejem tego co ma się wydarzyć i w jaki sposób to pokazać.
A potem już tylko cały dzień gadania 😀
Krytycznego oceniania…
Poprawiania…
Nalewania…
I dużo dobrej zabawy! 😀
Zobaczcie sami !
Hej, na kocu Video jak wychodzą adresy to wyświetla się błędny/niepełny adres Twojego FB:
wyswietla: facebook.com/TomaszMiler1
powinno: facebook.com/TomaszMiler123
a tak poza tym to super film
Pozdrawiam, Krzysiek
Dzięki za zwrócenie uwagi – wyświetlanie linku zależy od formatu playera w jakim wyświetlasz. Poszerzyliśmy tę chumrkę i to powinno rozwiązać problem 🙂
Tomku mała uwaga, kiedy nalewasz piwa do szkła z wodą, to nie jest pokal tylko szklanka. Pokal ma nóżkę. 😉
dokładnie – dlatego czasem najbezpieczniej mówić „szkło” 😉
A to nie jest też tak, że piwo czasem wychodzi lepiej lub gorzej i w takim podrzędnym barze czy wiejskim festynie stoi właśnie takie gorsze?
Mit chrzczonego piwa wziął się stąd, że chwytając świeżo polane piwo od barmana, biorę pierwszy łyk i czuję bardzo mało gazu., jakby cały dzień stało szklance, a widzieliśmy, że było nalewane nalane z nalewka.
Michał,
Następnym razem oceniając poziom nasycenia piwa dwutlenkiem węgla, zrób tak.
1.Weż spory łyk piwa do ust (nie połykaj piwa :))
2.Podnieś język i oprzyj jego koniec o podniebienie
3.Piwo powinno pozostać pod językiem
4.Opisz nam Swoje odczucia
W ten prosty sposób sprawdzisz czy jest wysokie czy też niskie nasycenie CO2.
Miłej degustacji 🙂
Krótko, zwięźle i na temat.
Najczęściej spotykana metoda, to woda na dnie kufla 🙂 Często widuje.
Daimon, naprawdę? Jeszcze nigdy się nie spotkałem.
Bardzo korzystnie wyglądasz!
gdzie widujesz ?
Żeby piwo maiło odpowiedni smak to trzeba go dobrze nalać …
Ciekawe i dobrze nakręcone wideo.
Podstawowy problem z Tyskim jest jednak taki, że bardzo mało przypomina piwo. To jest po prostu „piwo” z bardzo niskiej półki, więc nawet czyste i właściwie podane smakuje jak rozwodnione i zepsute.
Poza tym słyszałem opinie, według których na smak piwa bardzo wpływa sam stan instalacji – czy jest regularnie myta, serwisowana itd.
Danielu,
regulamin to mało powiedziane.
Każdy odpowiedzialny browar posiada sztab ludzi którzy regularnie zgodnie z rygorystycznymi procedurami przeprowadzają serwis instalacji do rozlewu piwa u wszystkich swoich klientów (lokale gastronomiczne).
Ludzie pracujący w serwise są kontrolowani przez firmę a skuteczność ich pracy wpływa na wysokość premii (nic tak nie przemawia do ludzi jak pieniądze :)).
Tak jak powiedział Tomek reszta w rękach właścicieli lokali, browar nie ma żadnego interesu aby obniżać jakość swoich piw poprzez oszczędzanie na serwisie instalacji.
A tak na marginesie,
Jezeli uważasz że Tyskie jest z „bardzo niskiej półki” to dlaczego jest numerem jeden w naszym kraju ?
numerem jeden? może i sprzedażowo, ale o czym to świadczy?
jaki nakład mają czasopisma plotkarskie o żenującym poziomie? jak w porównaniu do klasowych trunków sprzedaje się zwykła tania wódka? przecież nie trzeba wykładów, żeby rozumieć proste rzeczy..
Porównojesz markę Tyskie do piw z przedziału cenowego 0,80 – 1,20 zł.
Jeżeli to jest takie oczywiste dlaczego produkty z tego przdziału cenowego nie są numerem jeden.
Nie czytam brukowców ponieważ ich poziom mi nie odpowiada, ale tez nie obrażam ludzi którze do nich zaglądają.
Co do nagazowania piwa – zwykle gaz nie pochodzi z fermentacji, piwo jest nasycane dopiero później, bo gaz z fermentacji po prostu ulatuje i rzadko opłaca się go „łapać”. Zdarza się też czasem, że piwo jest nasycane nabojem CO2 podczas wyszynku.
Kolego jakim nabojemCO2, widziałeś kiedys serwowanie piwa z „AutoSyfonu” 🙂 ???.
Nasycenie jest efektem fermetacji, dwutlenek węgla rozpuszcza się i pozostaje w piwie.
Co do „ulatywania gazu” w nowoczesnych browarach nie ma takiej możliwości (ekologia i ekonomia),
A z tym nabojem to ciekawa teoria popytam naszych dostawców technologi na świecie może faktycznie jest stosowana.
A co się dzieje w takim razie w piwie „wyszynkowanym” w systemie TANK (brak kontaku z gazem obojętnym) technologia uzywana w takich krajach jak Czechy,Holandia,Belgia,Polska,Słowacja ?