Cask strength whisky, czyli whisky w mocy beczki, to leżakowany trunek zbożowy, który został zabutelkowany poprzez wlanie alkoholu z beczki do butelek bez rozcieńczania. W praktyce oznacza to, że mówimy o whisky, które w przybliżeniu mają między 50, a ponad 60% alkoholu, a nie dobrze znane 40%. Brzmi intrygująco? Zapraszam do lektury!
Ile alkoholu może mieć whisky?
Wszyscy do tego przywykliśmy, że lwia część whisky butelkowana jest w minimalnej dopuszczalnej prawem mocy wynoszącej 40%. Poniższe powody sprawiają, że producenci generalnie dążą do tego, aby tak było:
- Cena – bo im niższa zawartość alkoholu tym wyższe rozcieńczenie, a więc więcej whisky
- Cena – bo im niższa zawartość alkoholu tym niższa akcyza płacona rządowi
- Pijalność – bo im niższa zawartość alkoholu tym łatwiej go wypić
Moc whisky wzrasta wraz z ceną i czasem prestiżem edycji do 43% jak Dalwhinnie 15 yo, 46% jak Ardbeg 10 yo, 48% jak Laphroaig Quarter Cask, 48% jak Glendronach Parliament, a czasem nawet do zaskakujących wartości uwzględniających miejsca dziesiętne po przecinku jak sławne 45,8% w Taliskerze.
Jakie są rodzaje mocy whisky?
To zależy. Zależy od tego kiedy to zmierzyć i jaka to whisky. Z grubsza mamy takie możliwości:
- still strength – w mocy alembika dla whisky słodowej
- column strength – w mocy kolumny dla whisky zbożowejStill strength i column strength nie mogą przekroczyć 80% alkoholu. Reguła ta dotyczy to zarówno grain whisky jak i malt whisky, zatem siłą rzeczy dotyczy i blended whisky, która powstaje przez ich połączenie.
W praktyce whisky słodową destyluje się na alembikach do około 70%. - filling strength – Co ciekawe, whisky jest rozcieńczana przed beczkowaniem. Tradycyjnie do beczek wlewa się destylat w tzw. filling strength 63,5%.
Co to znaczy, że whisky jest CASK STRENGTH?
W tym momencie whisky trafia do beczek, a jej moc (czyli zawartość alkoholu) zaczyn sukcesywnie spadać, bo alkohol paruje. Oczywiście tempo tego spadku nie jest zawrotne.
Ktoś powie jednak, ale zdarzają się whisky o mocy większej niż 63,5% I to prawda! Niektóre destylarnie uważają, że nie warto leżakować wody więc nie rozcieńczają whisky przed leżakowaniem. Przykładem niech będą niektóre Caol Ile oraz np. dziesięcioletnia Bunnahabhain Signatory Vintage z 2009 roku w mocy 68,5%.
Czy cask strength musi być single cask?
Co ciekawe, whisky butelkowana jako „cask strength” wcale nie musi pochodzić z jednej beczki. Pojęcie „moc beczki”, czyli „cask strength” jest nieco iluzoryczne. Może ono oznaczać zarówno whisky w dokładnie takiej mocy jaką miał destylat w beczce po leżakowaniu jak i destylat nieznacznie rozcieńczony wodą. Doskonałym przykładem jest tutaj whisky Glenfarclas 105, której „moc beczki” jest zawsze taka sama, czyli 60%, ponieważ po kupażu beczek whisky jest nieznacznie redukowana wodą celem standaryzacji mocy.
Moc whisky Cask Strength nie musi być wysoka!
Jak wspomniałem moc alkoholu spada wraz z czasem leżakowania. Tempo tego spadku zależy od warunków leżakowania. Warto jednak pamiętać, że whisky nie może mieć mniej niż 40% co oznacza, że jeśli zawartość alkoholu po długim leżakowaniu będzie mniejsza niż 40% to destylat w tej beczce nie może nazywać się whisky. Choć ubytek alkoholu zależy od warunków leżakowania takich jak typ drewna, wilgotność, wentylacja i temperatura można uogólnić, że na taki spadek zawartości alkoholu w Szkocji czekać trzeba przynajmniej 50 lat.
Za to w USA jest inaczej!
W USA odpowiednikiem szkockiego „cask strength” jest „barrel proof”. Przykładem może być popularna whisky Jack Daniel’s Single Barrel, która w wersji Barrel Proof sięga zawrotnej mocy 65,1% (130,2 proof).
Nie tylko whisky!
Warto dodać, że choć butelkowanie w mocy beczki jest charakterystyczne głównie dla whisky Szkockiej to inne alkohole również wpisują się w ten trend. Być może koniak i armaniak tradycyjnie butelkuje się w mocy 40% ABV, ale wytrawni poszukiwacze znajdą także butelki oznaczone jako „brut de fût” co po francusku znaczy właśnie moc beczki.
Po co w ogóle pić whisky w mocy beczki?
Są dwa powody:
- Nierozcieńczona whisky być może wymaga pewnej dojrzałości podniebienia, ale siłą rzeczy przez brak rozcieńczenia ma bardziej skoncentrowany smak. Dodatkowo alkohol jest jego świetnym nośnikiem.
- Rozcieńczona („wykastrowana”) whisky ma pewną właściwość, o której niewiele osób wie. Po schłodzeniu może mętnieć. I choć zmętnienia to po prostu wytrącające się z whisky tłuszcze, dla wielu konsumentów jest to nie do przyjęcia. Dlatego rozcieńczona whisky jest zawsze filtrowana na zimno po to, aby oddzielić z niej wyjątkowe tłuszcze. Problem w tym, że te tłuszcze niosą ze sobą smak i wielu miłośników whisky uważa, że bez nich, czyli po flitracji, to nie to samo. Wygląda na to, że swoje zdanie możesz wyrobić tylko praktyką.
Zachęcam Was do obejrzenia video na temat whisky w mocy beczki, w którym pół żartem, a pół serio opowiadam o tej materii. Później koniecznie wróćcie do lektury, aby ugruntować sobie te ważne dla fanów whisky informacje 😀
Jeśli powyższy materiał się Wam spodobał, możecie subskrybować mój prężnie działający kanał YouTube tutaj.