I taka mała ciekawostak … alkohol ten jest tak niszowy, że pewnie nikt nigdy nie będzie miał szansy go spróbować. Słodki, deserowy likier na jeneverze.
Notka smakowa
Typ alkoholu: likier na bazie jeneveru
Wiek: nieleżakowany
Oko:
otwierając –> strzelista, cylindryczna, wąska butelka. W sam raz na likier.
otwierając –>ciekawy opalizujący kolor cytrynowy. Wygląda niemal jak zakreślacz do tekstu. BTW czy Wy też mówiliście na taki kolor „rażący” kiedy byliście dziećmi?
Nos: cytrynowy, szafran, anyż, prosty zapach – po prostu likier
Język: gęsty, oleisty, bardzo słodki i minimalnie pieprzny z niezbyt intensywnym piernikowym finiszem. Cukierek. Łatwy do picia przez obniżoną zawartość alkoholu. Kompletnie nie mój trunek, ale wyobrażam sobie, że wiele osób, szczególnie pań, mogłoby go polubić.
ABV: 35%
„Rażący” to było eleganckie i powszechnie używane słowo. W szkolnym slangu tego rodzaju intensywności kolory nazywano wspólnym określeniem „żarowiasty” bądź „żarówiasty”! Ech nostalgia… jak Belgów za czasami świetności i popularności jeneverów 🙂
+