NIESPODZIANKA! Tym razem postanowiłem zaproponować Wam notkę smakową w formie videobloga, w którym spotkałem się ze znaną wszystkim czytelnikom Starką!
Niektórzy być może pamiętają, że moja wizyta w Polmosie Szczecin kilka lat temu nie zakończyła się zbyt pozytywnie. Od tego czasu zakład ten zmienił właściciela, nazwę i odświeżył swoje produkty więc pomyślałem, że być może warto spróbować jak smakuje legenda, zwłaszcza, że w supermarkecie Biedronka kupiłem ją za zaledwie 39 złotych! Zapraszam na video!
super ze wraca vlog 🙂 długo trzeba było na to czekać
To prawda – 9 lat 😉 … ale wciąż JESTEM TU! 😀
nie oglądałem filmu i nie zamierzam, skoro taki specjalista od wszystkiego, a szczególnie najwybitniejszy z najwybitniejszych znawców alkoholi pisze w tytule „Starka 3YO”, mimo iż na butelce nie ma zapisu, że to alkohol 3 letni, a posiada tylko oznaczenie „3”! A to właśnie marketingowcy Starki robią ludiom wodę z mózgu i takim prostych chwytem manipulują i ogłupiają ciemny lud! Te wszystkie badziewiate alkohole wydawane przez Starkę nie są alkoholami ani 18-letnimi, ani 12-letnimi, ani nawet 5 czy 3-letnimi, są po prostu oznaczone cyfrą, aby z ludzi zrobić debili i żeby kasa się zgadzała… wstyd panie miler, że pan też brniesz w to bagno…
Panie Arturze! Musi Pan ochłonąć 🙂 I trochę bardziej we mnie wierzyć – na etykiecie jest wyraźnie napisane, że jest to dojrzewający przynajmniej przez 3 lata w dębowych beczkach destylat żytni.
Szanowny Arturze. Nie wiem co pijesz i jak wielkie masz problemy z samym sobą, ale weź się w garść, bo przykro patrzeć na to, co wypisujesz. Skąd w tobie tyle nienawiści? Czy zdajesz sobie sprawę, że Twoje wpisy w internecie nie są anonimowe? Jeśli producent Starki zechce Ci przywalić za bezsensowne oszczerstwa, to zrobi to. Namierzenie Cię jest dziecinnie łatwe. Lepiej kup sobie butelkę Starki (choćby „3” jeśli nie stać Cię na droższą) i nie grzesz więcej. Pozdrawiam i życzę więcej luzu.
Starka 3 „YO”, nie 21,nawet nie 18? Już na nikogo nie można liczyć?
A tak na poważnie. Zastanawiam się, jakiego typu to związek. Dłuższy mezalians panny Biedronki i wolnego Starki, czy metoda na wyprzedanie zepsutych beczek Starki w przynajmniej dobrej cenie, jak na zawartość. Na pewno trzeba przyznać, że butelki 18 i 21 są udane. Poproszę o obiektywną ocenę którejś ze starszych córek Starki.
Grzegorz, nic nie wiem o zepsutych beczkach w Starce. Co do starszych edycji, to być może się pojawią, ale na razie mam inny plan 🙂
Wolalbym te kilkchomany co stoją za witryną
🙂
Zapłacili Milerowi, to wystawił „odpowiednią” recenzję… tak samo w przypadku whisky od Baczewskiego, gdzie Miler też zdegustował i nie powiedział złego słowa o tym przerażliwym bełcie. Zobacz Miler jak wygląda prawdziwa, rzetelna, wiarygodna, obiektywna i fachowa ocena tym razem wina, które zwyczajnie nie nadaje się do picia, a tylko do zlewu: https://www.youtube.com/watch?v=RMob67tH29Y Tak samo powinieneś zrobić ze Starką i Baczewskim, ale masz za małe jaja (po głosie też się da poznać) i siedzisz w ich kieszeni, żeby podzielić się publicznie wiarygodną oceną.
Przeczytawszy Twój komentarz obawiam się użycia ironii lub sarkazmu więc napiszę wprost – recenzja Starki ani whisky JAB w żadnym wypadku NIE BYŁA sponsorowana i przedstawia moje faktyczne poglądy dot. obu trunków. Obie notki smakowe stworzyłem bez konsultacji z przedstawicielami marek i myślę, że jeśli wczytasz i wsłuchasz się w nie z odpowiednią uwagą będziesz w stanie wyciągnąć wnioski na ich temat.
Jeśli natomiast chodzi o resztę Twojego komentarza, to obawiam się, że wypowiedziałeś się w sposób zbyt prymitywny żebym chciał wdawać się w dyskusję. Mimo wszystko pozdrowieniam 🙂
odpowiedź z klasą i dająca jednocześnie delikatnego pstryczka w nos oponentowi 🙂 tak jak powinna wyglądać na tego typu zaczepki w sieci – gratulacje!
ale numer Miler sam sobie odpisuje
Zapłacili Milerowi, to wystawił „odpowiednią” recenzję… tak samo w przypadku whisky od Baczewskiego, gdzie Miler też zdegustował i nie powiedział złego słowa o tym przerażliwym bełcie. Zobacz Miler jak wygląda prawdziwa, rzetelna, wiarygodna, obiektywna i fachowa ocena tym razem wina, które zwyczajnie nie nadaje się do picia, a tylko do zlewu: https://www.youtube.com/watch?v=RMob67tH29Y Tak samo powinieneś zrobić ze Starką i Baczewskim, ale masz za małe jaja (po głosie też się da poznać) i siedzisz w ich kieszeni, żeby podzielić się publicznie wiarygodną oceną.
ps. co tak długo trzeba czekać, aż szanowny pan Miler dokona moderacji? czyżby komentarz był niewygodny i brakło odwagi na zamieszczenie? stalinowska cenzura?
Jedno podstawowe pytanie jakie musi paść. Czemu 3YO? 6YO w biedronce jest 5zł droższe, nie kusiło sprawdzić jak się prezentuje alkohol starzony 6 lat w cenie mniejszej niż 50zł? Bo przyznam że sam zapewne niedługo zobaczę, chociażby z czystej ciekawości.
Mam trochę inna strukture motywacji. Nie wykluczam, że 6 yo też kupię żeby sprawdzić 😀
Kiedy wszystko staje się marketingiem, zanika autentyczność komunikacji.
Jeszcze raz napiszę, to nie jest marketing i nie uzgadniałem tej publikacji z nikim ze Starki. ALE jeśli odbierasz to jako rekomendację, to dobrze dla Starki 🙂
Panie Tomaszu czy jest szansa, że napisze pan coś na temat brandy Stock XO oraz Glenfiddich 15 Unique solera reserve?
Powiem zupełnie szczerze, że w najbliższych planach nie mam ani tego ani tego.
Dokonałem dekompozycji treści zawartych na etykiecie Starki 3 i Starki 6 – ocenę mojej interpretacji pozostawiam czytelnikom oraz Panu Tomkowi – którego bardzo cenię, ale który chyba jednak padł ofiarą agresywnego marketingu.
Etykieta:
Starka 3/6 stworzona została z myślą o uzyskaniu delikatnego smaku, któremu tajemniczości dodaje dojrzewający co najmniej 6 lat w dębowych beczkach destylat żytni. Została ona przygotowana jako kontynuacja tradycji wytwarzania doskonałych polskich alkoholi mocnych w Szczecinie.
Kontretykieta:
Brown Spirit.
Znakomity Trunek, w którym czysta świeżość doskonale współgra z niepokorną nutą kolendry i kardamonu.
Napój spirytusowy.
Moja analiza.
Nie mamy do czynienia z wódką ale z napojem spirytusowym, prawdopodobnie mieszanką destylatu żytniego leżakowanego w beczkach, aromatów, karmelu i czystego alkoholu niewiadomego pochodzenia. Treść etykiety wskazuje, iż destylat żytni leżakował odpowiedni okres w beczkach, ale nie mówi że wypełnia całą butelkę – moim zdaniem kluczowe słowo to „dodaje” – czyli ten destylat 3/6 letni stanowi jakiś procent. To trochę jak hasło 3 letniej whisky golden loch tajemniczości dodaje destylat 60 letniej whisky (może kropla). W tym przypadku nie można mówić, że alkohol jest 3YO – używając nomenklatury whisky – na pewno występują w nim składniki, które mają mniej niż 3 lata. Do tego nigdzie nie jest wprost napisane, że destylat pochodzi ze Polmosu Szczecin – odwołuje się do miasta Szczecin a nie do Polmosu. Ponadto nie może to być destylat z Polmosu: poniżej źródło
http://www.rp.pl/Zycie-Pomorza-Zachodni … nquet.html
– Oceniamy, że w tych pomieszczeniach mamy alkohol, który wypełniłby łącznie ponad milion butelek o pojemności 0,7 – mówi Sylwester Kloskowski, wiceprezes Szczecińskiej Fabryki Wódek Starka.
– Najstarsza beczka pochodzi z 1947 roku. Od tego roku w górę mamy kolejno praktycznie wszystkie roczniki aż do 2004, kiedy to wykonano ostatni nastaw.
Tym samym, jest to napój spirytusowy z nieznanym dodatkiem destylatu żytniego niewiadomego pochodzenia dojrzewającego w dębowych beczkach, zawierającego karmel, dodatki smakowe oraz nieznany alkohol stanowiący wypełniacz. Nie ma to nic wspólnego ze Starką z Polmosu Szczecin – może to jest jakiś alkohol wydestylowany w teraz w Polmosie Szczecin. Informacja jest tak napisana, że chcąc możemy widzieć Starkę 3 YO z Polmosu Szczecin, ale przechodząc głębiej widzimy tylko zwykły napój spirytusowy, wprowadzający zwykłego klienta w błąd.
BTW – Panie Tomku robi Pan wiele na rzecz rynku whisky i alkoholi w Polsce, ale ponosi też Pan wielką odpowiedzialność za przekazywane informacje szerokiemu ogółowi czytelników – wielu ludzi traktuje Pana jak autorytet – proszę zatem go bronić i uważnie stąpać po polu minowym dzisiejszego marketingu.
Panie Michale, oczywiście również to dostrzegłem. Trick ten jest stary jak świat i znajduje się na kontretykiecie każdego blendu premium oraz większości starych koniaków. Ja staram się jednak nie domniemać złej woli. Niemniej gdyby faktycznie ten trick słowny nie był niedopatrzeniem tylko próbą wywiedzenia konsumenta w pole uznałbym go za żałosny. Myślę, że jako dociekliwy konsument ma Pan pełne prawo napisać do Starki maila w tej sprawie i liczyć na odpowiedź. Sam jestem ciekaw co odpiszą 🙂 Z pozdrowieniami!
Panie Tomaszu – przesłuchałem Pana vlog 2 razy – kilka razy powtarza Pan, że jest to alkohol 3 letni żytni – w związku z tym, Pana komentarz powyżej nie jest do końca wiarygodny. Skoro dostrzegał Pan te kwestie – dlaczego ich Pan nie poruszył w swoim vlogu. Skąd Pan wie, że jest to spirytus żytni ? Na podstawie czego Pan twierdzi, że jest to 3 letnia Starka. I skąd Pan wie, że pochodzi z Polmosu Szczecin – do którego odwołuje się Pan we vlogu. Całe przesłanie vloga stoi w sprzeczności z tym co Pan napisał „oczywiście również to dostrzegłem”. Jeszcze raz powtórzę – dla wielu jest Pan autorytetem, a to zobowiązuje nawet przy czymś takim jak alkohol za 40 PLN z Biedry.
Panie Michale, chodziło mi o to, że z tekstu umieszczonego na etykiecie faktycznie mogłoby wynikać, że alkohol w butelce jest tylko wzbogacony trzyletnim alkoholem leżakowanym, a nie jest nim w całości. Założyłem jednak z dobrej woli (być może błędnie, ale mam nadz., że nie..), że byłoby to zbyt prymitywnym ruchem żeby mogło być prawdą. To wszystko. To co napisałem nie dotyczy reszty Pana domniemań, które BTW są trochę przesadzone. Polmosy nigdy nie produkowały alkoholu tylko go rektyfikowały po zakupie surówki (spirytusu nierektyfikowanego) od gorzelni. Do produkcji Starki alkohol nie jest poddawany rektyfikacji więc nie jest destylowany w Polmosie czy obecnie Fabryce Wódek „Starka”, a wyłącznie rozcieńczany wodą, wzbogacany składnikami aromatycznymi i leżakowany. Podsumowując – obaj domniemamy, tylko, że ja z odrobiną wiary w Starkę, a Pan z założeniem przekrętu 🙂 Smak alkoholu opisany w powyższym materiale pozostaje zgodny z opisem. I jeszcze dla pewności i ubiegając ewentualne komentarze – nie mam żadnego kontaktu z przedstawicielami marki Starka, nikt nie płaci mi za tę dyskusję ani powyższy materiał, a butelkę kupiłem z własnej woli i opowiedziałem o niej trochę ponieważ uznałem niebezpodstawnie, że zainteresuje to wiele osób. Pozdrowienia!
nie wklei się link, podaje go raz jeszcze
http://www.rp.pl/Zycie-Pomorza-Zachodniego/310209808-Szczecinska-wodka-Starka-znowu-w-sklepach-W-ofercie-1600-butelek-30-letniej-Starka-Banquet.html
artykuł jest z 2016 roku – mowa w nim o beczkach z 2004 roku – to co jest w Starce 3 i 6 nie może moim zdaniem pochodzić z Polmosu Szczecin.
Piję właśnie Starkę 6 i faktycznie jest wyczuwalna sztuczność i lewizna. Czy te ostre posmaki są z destylatu żytniego a słodkość z bedzki dębowej? Nie za bardzo w to wierzę, raczej mamy do czynienia z czymś takim jak dostępne u naszych południowych sąsiadów tanie erzace Sliwowicy o nazwie Svestka. No dobra, może to nie takie chamskie. W sumie nawet przyjemnie się to pije. Coś jak Żołądkową Gorzką, na stoku narciarskim, he, he…
Na takim czymś oni marki nie zbudują. Powinni przynajmniej wyraźnie napisać że to nie jest wódka Starka, tylko napój alkoholowy. Albo chociaż na stronie napisać ile tam jest destylatu żytniego starzonego 6 lat.
Mnie osobiście 6 posmakowała a nawet zauważyłem że pojawiła się już nawet 9 w ofercie. Pozdrawiam prowadzącego robisz kawał fajnej roboty bo dzięki Tobie przekonałem się do whisky i whiskey ☺