Dobra beczka po sherry to w dzisiejszych czasach rzecz niezwykle trudna do zdobycia. Nic dziwnego, że whisky z wyjątkowo udanych beczek są bardzo poszukiwane. Dzisiaj spotkanie z Bunnahabhain pochodzącą z najwyższej linii whisky niezależnego botllera Blackadder- Raw Cask Statement.
Firma Blackadder słynie z braku filtracji i omijania karmelu szerokim łukiem więc na zdjęciu widać jak na dłoni jaki kolor whisky daje leżakowanie w beczce po sherry. Na dole butelki znajduje się także osad pochodzący bezpośrednio z beczki co podkreśla najniższy z możliwych stopni przetworzenia whisky. Wygląda to tak 😀
Notka smakowa
Dokładne dane: leżakowanie 1990-2013 by Blackadder, 54,2% ABV, sherry butt
Oko: ciemnobursztynowa.
Nos: 22 – słodka, rodzynkowa, keks, skóry, tytoń i czekolada. Potężnie deserowa whisky.
Język: 22 – oleista i pieprzna
Finisz: 22 – czekoladowa, suszone owoce, słodka, rozgrzewająca, lekko pieprzna. Warta grzechu 😀
Balans: 22
Total: 88/100
Właśnie odebrałem zamówioną butelkę Clynelish distillers edition d.1993 b.2010 i zdziwił mnie dość duży osad w butelce, jakby pozostałości po drewnianej beczce, drobniutkie drzazgi. Nie jestem jeszcze aż tak wytrawnym znawcą i nie wiedziałem, czy to normalne, więc zacząłem szukać na ten temat informacji (milerpije.pl jak zwykle niezawodny) … Jak się okazuje to chyba nic złego a nawet dobrze świadczy o whisky?
Jeśli to zmętnienia to mogą byc wytrącające się tłuszcze, które nie są niczym złym. Zdarza się także, że czasem w butelce wpływają pozostałości drewna – to znak rozpoznawczy np. whisky Blackadder.
Wyglądają one troche inaczej niż te na powyższym zdjęciu. Jest ich mniej, są jasne i maja podłużny kształt. Sam Clynelish jest jednak wyborny!