Passport Scotch to jedna z bardziej znanych whisky na polskim i światowym rynku whisky. I faktycznie nie można jej odmówić, że sprzedaje się wspaniale, zajmując miejsce w pierwszej światowej 20. Główny rynek dla Passporta tworzy Brazylia i Meksyk, ale w Europie Wschodniej to Polska jest enklawą tej whisky. Nikt w tym regionie kontynentu nie pije jej więcej niż Polacy. Czy to przez smak?
Historia marki Passport Scotch Whisky w punktach
- Passport to brand z segmentu lower mainstream. Tradycje whisky Passport sięgają lat 60 minionego stulecia. Whisky ta produkowana jest przez firmę Chivas Brothers, która produkuje także takie blendy jak Chivas Regal czy Ballantine’s.
- Firma Chivas Brothers należy w tej chwili do francuskiego koncernu Perond Ricard, ale w latach 60, kiedy powstała whisky Passport należała ona do innego giganta w produkcji alkoholi mocnych – firmy Seagram’s Distillers.
- Od samego powstania Passport był blendem opartym o destylarnie z regionu Speyside należące do Chivas Brothers – Strathisla i Glen Keith.
- W latach 70 kontrolę nad produkcją blendu przejął Jimmy Lang, który stworzył także Chivas Regal i Royal Salute.
- 1973 – otwarcie destylarni Braes of Glenlivet, a w 1975 Allt-a-Bhainne co dalej zwiększyło możliwości produkcyjne dla marek Chivas Brothers.
- 1999 – destylarnia Glen Keith została zamknięta, a w 2001 (spokojnie, w 2013 ponownie wróciła do gry!), a firmę Chivas Brother przejął francuski koncern Pernod Ricard.
- Obecnie, Pernod Ricard sprzedaje ponad 1,5 miliona skrzynek Passport Scotch rocznie.
Najważniejsze rynki dla marki
Whisky Passport od początku istnienia była produktem eksportowym. W tej chwili jest ona między innymi:
- whisky nr. 1 w Brazylii i nr 2 w Meksyku.
- …to także marka popularna w Pakistanie, Hiszpanii, Portugalii… i Polsce.
Charakterystyczna butelka Passport Scotch
Charakterystyczna zielona, prostopadłościenna butelka z dużą etykietą jest bardzo łatwa do zapamiętania. Ciężko się pomylić nawet bardzo późnym wieczorem 🙂 Koncept ma być taki, że whisky w wyjątkowej butelce jest dla ludzi szukających indywidualizmu, ale fakty są takie, że najważniejsza zaleta Passport Scotch to niewygórowana cena za rozsądną jakość w tej kategorii.
Jak smakuje Passport Scotch whisky?
W dzisiejszym odcinku przyjrzę się whisky Passport Scotch i opowiem o jej historii. Przyjrzę się też butelce, a na sam koniec poddam whisky analizie sensorycznej. Przekonajcie się, co o niej sądzę.
[…] – 12.04.2012 2. Bell’s – 13 w piątek! 3. Old Smuggler – 16.04.2012 4. Passport – 18.04.2012 5. Grant’s – 23.04.2012 6. Golden Loch – 27.04.2012 7. Black & […]
[…] J&B, Bell’s, Passport […]
Uważam, że smak lepszy niż nuta zapachowa. W nosie: wyraźnie wyczuwalny zapach spirytusowy, na języku: miłe dość zaskoczenie – delikatna whiskey.
Pomylić Szkocję z Irlandią…faktycznie matura to bzdura
Jedna z moich ulubionych whisky idealna na impreze zarówno cenowo jak i jakościowo 🙂
Bardzo dobra whisky polecam !
Polecam bardzo dobry trunek-pod koniec butelki smakuje jak miod!!!
Kolejna cena….150 za beczkę? 39 zł za 0,7 to cena w podrzędnym sklepie. Cena taka jest stala ceną w TESCO (bywała też w promocji)
Dzięki za zwórcienie uwagi. Juz poprawiliśmy!
W Kerfurze 29 zł. za 0.5… + pepsi+ lod i jest konkret… nastepny poziom to ballantines po 55zł. za litr… 😉 miłego weekendu …
Bardzo dobra, delikatny smak. Cena wyjątkowa w Biedronce 28.90zł. za 500ml Polecam!
Cena=jakość? Nie koniecznie, tutaj jakość bije cenę. Wg mnie lepsza niż Red Label, który smakuje dzisiaj jak kurz.
co racja to racja jestem zaskoczony jakoscia do ceny ostatnio piłem i red labela i jack danielsa nie wiem morze to moja opinia ale gratz
100% poparcia. Jak dla mnie najlepsza whisky w tym przedziale cenowym. Red Label bije na głowę.
Również jestem zdania, że whisky ta jest naprawdę dobra jak na ten przedział cenowy. Osobiście wolę ją od Ballantine’s Fines czy też JW Red Label… 🙂 Wg mnie – Passport jest również dobry do przygotowywania na jej bazie różnych „mieszadeł” – w tej kategorii również pokonał inne produkty z tej półki cenowej jak np Glen Gate który za 0,7 jest tylko średnio 2zł tańszy, a jednak gorszy wyraźnie 😉 Na imprezę, gdzie i tak połowa towarzystwa miesza whisky z colą, uważam, że to świetna propozycja.
Podzielam zdanie przedmówców. Tutaj jakość na głowę biję cenę. Choć na zarobki współczesnego robola, to cena jest akurat przyzwoita.
Passport Scotch jest naprawdę dobra! Aromatyczna, wyraźnie orzechowa – dębowa, z anyżową nutą. Delikatna w smaku, z subtelnie pieprznym finiszem. Alkohol jest dobrze maskowany. Doskonale smakuje sama (nie wykręca mordy, jak zwykłe tanie whisky), jak i podana z Pepsi czy Spritem. W drinku zachowuje swój aromat i jej smak jest wyraźnie wyczuwalny, czego nie można powiedzieć o wielu whisky z niższej półki.
Podsumowując: Passport Scotch nadaje się zarówno na imprezę, jak i do sączenia w kameralnej atmosferze. Chociaź jeżeli miałbym wybierać, to na imprezę wolę postawić komuś Grants’a, który smakuje zupełnie nijako, bo tej whisky byłboy mi zdecydowaie szkoda. Jest – jak dla mnie – zbyt dobra.
uwielbiam Passporta, to mój drugi ulubiony blend.Kupiłem dziś w Auchan za 38 zł 0.7, bardziej smakuje mi tylko Teachers. Oprócz tego lubię Grantsa, Balantine, William Lawson i chyba wszystkie irlandzkie, a. także co może być śmieszne, coś pod nazwą Old Barrel(dodają coś tam do smaku i mi to odpowiada :P)……na single na razie mnie nie stać 🙂
zapomniałem dodać że piję tylko z lodem i absolutnie nie mieszam z colą czy innym świństwem….żona tak samo
a dzieci ?
Dzieci za to piją cole 🙂
Polacy piją jej najwięcej, bo nie wiedzą co to whisky i kupują cuda na kiju, a potem piją w szotach i zagryzają ogórkiem. Passport to ostry, szczypiący alkohol podobny moim zdaniem do Williama Lawsona, takie same „zdecydowane” charaktery. Denaturat też ma zdecydowany charakter i oryginalny smak. Ogólnie nie polecam tym, którzy chcą spróbować whisky, bo się zrażą. Daleki jestem od doradzania, ale Hunting Lodge, albo balaś na początek jest w sam raz.
jestes wyjatkowym snobem i dodatkowo absolutnym idiota
Andrzej chciałbym żebyśmy mogli się poznać i żebyś mógł mi wytłumaczyć. Snoba jeszcze potrafię zrozumieć (chociaż taki komentarz pod whisky Passport? :D), ale chciałbym poznać genezę słów „wyjątkowy”, i „absolutny idiota” 😀
Panie Tomaszu, i za to Cię lubię/lubimy. Zawsze kultura, tak trzymać.
Dobrze się pije bez coli, łagodna… W tej chwili najlepsza okazja, aby kupić ją w biedronie za 39.99
Bardzo dobra whisky a w swojej kategorii cenowej bezkonkurencyjna. Nadaje się do spożywania zarówno w formie drinka jak i bez dodatków, co przy cenie około 30 zł za 500 ml jest naprawdę rzadkością.
Hm, z tą bezkonkurencyjnością może przesadziłem bo jest jeszcze W. Lawson’s którą pijam naprzemiennie z Passportem 🙂
Jak dla mnie drodzy rodacy, to akurat miałem w barku, coś 15 letniego, Ktoś wypił, jak na samotnie być może za dobre, ale jak dla wyrafinowanego samotnika zbyt słabe, ni za tym ni po tym polecam:))))))))) Do siego 2016:)
E. myślalem, że Ktoś posiada refleks, a nie::(, zmienie szydere na inną strone, jesteś panius
Nie stoję ostatnio za dobrze finansowo, a miałem ochotę na smak whisky. Nie jestem koneserem, piłem w życiu kilka – red label, famous grouse, grants, bells, jack daniels (podobnie nie whisky) i w sumie najbardziej z w/w podchodzil mi grants. W sklepie najtańszym whisky był Passport, trochę się bałem, że będzie nie do wypicia, ale okazuje się, że jest bardzo dobrze. Jestem pozytywnie zaskoczony.
Passport ma dozownik, fajnie się nalewa, zwłaszcza w drugiej połowie butelki 🙂
A mnie ten dozownik wk…wia i od razu go usunąłem…whisky co do ceny w sam raz. ale i tak najlepszy poćiwy GRANTS
chyba ci co polecają ten wynalazek to nim handlują… jest paskudna a moje wrażenie po rozmowie z klopem po wypiciu niedużej ilości(jak na mnie) tego whyskopodobnego shitu bezcenne. Generalnie tanie i sprawdzone, które piłem i nie chorowałem na 2 dzień: bells, balentyna, czerwony jaś… 2 pierwsze same ok, jaś czerwony tylko zmieszany nadaje się do degustacji. Pozdrawiam
To coś przy whsiky nie stało. Ostatnio postanowiłem kupić jakąś tańszą whisky, promo na Grant’sa za 30zł się skończyło, a 40zł trochę szkoda było. Więc stwierdziłem spróbuję czegoś nowego. O whisky Green Charley’s nie potrafiłem nic znaleźć na telefonie, więc wybrałem passport po dobrych opiniach, dodatkowo mówię 30zł, za 0,5l to mniej więcej podobnie jak inne whisky, nie powinno być wtopy, bo Charley dawał od serca 0,7l. Po pierwszym łyku… masakra to nawet nie przypomina whisky, bardziej jakiś smakowy spirytus. Nie wiem jak ktoś może mówić, że smakuje mu to bardziej od Ballantines’a. Ogólnie stwierdzam, że jak nie ma się kasy na porządną whisky, to lepiej zostać przy wódce.
Dobra i delikatna ,zakupiłem na święta 0,7