Dzisiaj dobrnęliśmy do wspaniałej Port Ellen Moon Import. Jak wiadomo, Port Ellen jest destylarnią, która już od dawna nie istnieje, a ceny butelek na aukcjach osiągają w tej chwili niebotyczny poziom dlatego jeśli będziecie kiedyś mieli możliwość spróbować tej whisky, warto zrobić to nawet za wysoką cenę.
Bez wątpienia Port Ellen Moon Import to whisky niszowa. Z jednej strony mam wrażenie, że trzeba pisać o wszystkim co się piło, a z drugiej obserwuję, że zapotrzebowanie moich czytelników na whisky niszowe jest naprawdę małe. Myślę, że dalej będę realizować pomysł, w którym whisky powszechnie dostępne pojawiają się częściej, podczas gdy towar dla bardziej zaawansowanych pojawia się nieco rzadziej.
Jednak dzisiaj zapomnijmy o takich rozważaniach, ponieważ publikuję notkę jednej z najlepszych whisky jakie piłem! Port Ellen butelkowaną przez legendarnego włoskiego bottlera – Moon Import! Choć jest to whisky zaledwie kilkunastoletnia, powala smakiem! Jakiś czas temu na targach whisky w Berlinie miałem niewiarygodne szczęście ponieważ udało mi się napić się kilku whisky z bardzo wysokiej półki. Wrażenia po nich zostały na bardzo długo. 😀
Jak smakuje Port Ellen Moon Import?
Oko: jasnozłota
Nos: 23 – lotna, przyjemna, złożona, dymna, wytrawna, cytrynowa, suche drewno, karmel, chrzan?
Język: 23 – oleista i lekko pieprzna
Finisz: 24 – równowaga torfu i słodyczy w tej whisky jest niebywała. To właśnie do niej wzdychają miłosnicy „starych dziejów”. Dzisiaj whisky torfowe, albo mają mało torfu i są płaskie, alebo mają torfowego kopniaka, który nie niesie zesobą nic więcej. Ta whisky jest dymna, ale jednocześnie delikatna i właśnie to jest w niej niebywałe. Suszone owoce i ogniskowy dym przeplatają się ze sobą i nawet w tak młodej whisky trwają, trwają i trwają. O jak mi dobrze 😀
Balans: 23
Total: 93