Legendarna Tobermory Green Label 32yo – 1972-2005, 50,1% ABV

Czasem jest tak, że niektóre whisky zapisują się w historii wyraźniej niż inne. I własnie tak jest w przypadku whisky, którą piję dzisiaj. Tobermory nie należy do bardzo znanych i popularnych destylarni. Niemniej wypusty zabutelkowane w roku 2005 mają status legendarnych. Właśnie tak jest w przypadku Tobermory Green Label.

Destylarnia Tobermory

Tobermory Green Label 32yo

Czytelnicy MPije znają już whisky Tobermory z powszechnie dostępnego wypustu 10yo, który możecie przypomnieć sobie tutaj. Tobermory to jedyna destylarnia na Island of Mull. W tej chwili należy ona do kapitału afrykańskiego razem ze swoimi siostrzanymi destylarniami – Deanston i Bunnahabhain.

tobermory6_7.12

Notes degustacyjny whisky

Produkcja i leżakowanie w różnych miejscach

W tej chwili whisky Tobermory jest tylko destylowana w destylarni ponieważ następnie przewożona jest do destylarni Deanston gdzie nastepuje beczkowanie, a później na Islay do Bunnahabhain na leżakowanie. Sytuacja ta wygląda oczywiście bardzo dziwnie, ale nie jest ona odosobniona w świecie whisky. Przykładem mogą być destylarnie Diageo. Kiedy byłem na Islay, w destylarni Caol Ila leżakował Lagavulin podczas gdy destylat z Caol Ila leżał sobie spokojnie … pod Glasgow nabierając morskiego charakteru od fal rozbijających się o zlokalizowaną mniej więcej 230 km na zachód destylarnię 🙂

Tobermory Green Label 32yo

Tobermory Green Label to nie wszystko!

Wróćmy jednak do Tobermory Green Label, która w 2005 wypuściła na rynek 3 butelki z kolorowymi etykietami: czarną, czerwoną i zieloną. Edycję zieloną piłem już kilkakrotnie na degustacjach i targach. tobermory4_7.12 Miłe wspomnienia związane z tą whisky sprawiły, że musiałem ją kupić kiedy nadarzyła się okazja i teraz mam wielką przyjemność obcować z Tobermory Green Label na co dzień (choć nie wiem czy otworzę ją w najbliższym czasie). Tobermory Green Label 32yo Ku mojej wielkiej radości kilka dni temu znalazłem w domu sampla, którego podarował mi kiedyś kolega (EC – dzięki!). tobermory2_7.12 Trzeba też dodać, że w tej serii znalazła się także Tobermory z brązową etykietą. Whisky ta również pochodzi z 1972 roku i ma 32 lata. Zabutelkowana jednak została dopiero w 2010 roku. Oznacza to, że jakiś czas musiała spędzić poza beczką (w aluminiowej beczce lub szklanej butli?).  

Jak smakuje Tobermory Green Label?

Oko – bursztynowa

Nos – 23 – słodka, rodzynkowa, bardzo deserowa, suszone owoce, ciasto drożdżowe, czekolada, pod spodem delikatna ziemistość i skóry. Aromat nienachalny, ale pięknie złożony i wybitnie deserowy. Wszystko czego można sobie zażyczyć od whisky z beczki po sherry.

Język – 23 – oleista, słodka i delikatnie pieprzna

Finisz – 23 – potężny, pieprzny, bardzo czekoladowy, słodki, bardziej wytrawny niż aromat. Później rozgrzewający i trwający pozostawiając na języku nieskończone warstwy gorzkiej czekolady. Będę tęsknić. Balans – 23 Total – 92/100

Notes degustacyjny - kup teraz

Nowy rozlew wódki Miler Spirits

Perfumy męskie Miler Masculinité

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

« »
Scroll to top
 

NEWSLETTER

Bądź na bieżąco z nowymi
publikacjami na blogu
i otrzymaj za darmo e-book:
"JAK PIĆ WHISKY?"